Wpis z mikrobloga

TLDR. Orange Polska nie potrafi w swoim własnym systemie znaleźć dlaczego abonent nagle dostał blokadę na przedłużenie umowy. Mimo 3 wizyt w salonie dalej nie potrafią tego odkręcić. Natomiast co najlepsze umowę i tak z automatu przedłużą xD Różowa jest dodatkowo z Piły więc na serio się wystraszyła, że to może coś po #afera w Pile było bo akurat tydzień temu dostała list od Santandera, że jej dane wyciekły no ale to nie to.

Chronologicznie.
1. Mojej różowej 5 lat temu ukradli dowód. Ktoś wziął w Orange umowę na telefon na jej dane, podpisując się drukowanymi literami. Po 6 miechach przyszło pismo z wierzytelnością. Po wizycie na Policji i pobraniu próbek pisma sprawa się w teorii skończyła.
2. 2 lata temu różowa wzięła umowę na światłowód od Orange bo byli tylko oni w bloku.
3. W zeszłym tygodniu miła Pani z Orange zadzwoniła, żeby przedłużyć umowę bo kończy się za 10 dni. Różowa w 20 minut ogarnęła temat. Umowa miała być na maila.
4. Dzień później telefon z infoliinii i tym razem miły Pan chce przedłużać umowę. Różowa wyjaśnia, że wszystko ogarnięte było wczoraj. Aha, Do widzenia!
6. Kolejny dzień. Miła Pani z Orange dzwoni ponownie, że bardzo przykro ale umowy nie podpisze bo jest blokada na koncie. WTF? Jaka blokada? Ma pani wierzytelności na koncie.
7. Sprawdzenie w BIK-ach czy wszystko ok bo różowa z Piły więc może coś związanego ze sprawą Santandera? No nie. Wszędzie czysto.
8. Wizyta w salonie w Borku przy Carefourze. Salon Orange. Niestety jesteśmy salonem partnerskim nie mamy dostępu do wszystkich danych. Zapraszamy do Mangolii albo Arkad bo tam są prawdziwe Salony Orange. Jest 20 więc nie zdążymy pojedziemy jutro.
9. Na następny dzień - sobotę jedziemy do Arkad. Miła Pani przyjmuje Zgłoszenie na ten temat. Mówi, że do tygodnia czasu sprawa będzie ogarnięta. Ona nie może w systemie znaleźć skąd jest blokada. Nie potrafi nawet powiedzieć, czy to jest jakaś faktura od nich czy coś z KRD itd, czy to ta stara sprawa.
10. Poniedziałek - różowa dostaje info, że sprawa rozpatrzona negatywnie. Nic się nie da zrobić
11. Wsiadamy w auto w takim razie po pracy i jedziemy znowu do Arkad. Tym razem miły Pan również przeprasza. On nic nie może zrobić tylko przyjąć kolejne pismo.
12. Jest wtorek więc dalej czekamy na informacje od Orange.
13. Według Orange umowa i tak będzie się przedłużać na kolejne miesiące dopóki różowa jej nie wypowie, ale znając ich system to cholera wie.
14. Nie było punktu 5.

Na 99% wina jest po stronie Orange. W zeszłym roku zdaniem pana z salonu migrowali system. Wcześniej starczyło podpisać papier, że nie ma się zobowiązań i to wyłączało opcje blokady.

Uprzedzając pytania:
- w klatce dalej jest albo światłowód od Orange albo Netia na która wszyscy sąsiedzi obecnie narzekają.
- nikt z Orange nie zająknął się na temat jak wysoka miała by być kaucja i generalnie jakby miało to wyglądać xD

Generalnie zostały 4 dni do końca umowy, a my z różowym jedyne co mamy to w sumie zapewnienie, że się automatycznie przedłuży.
@mroz3 @KetevaN

#orange #internet
  • 14
@Darth_Gohan: jeżeli sprawa była przekazana do Biura Obsługi, poczekaj na odpowiedź. Tutaj nic więcej nie jesteśmy w stanie zrobić.


Próbowałem już załatwiać to też na Twitterze to mnie zbyliscie. Różowy chxe tylko wiedzieć czy ma jakiś dług u was czy to jest związane ze sprawą z przed 5 lat.

Jak jest z przed 5 lat to możecie łaskawie wyjaśnić dlaczego nie potraficie tego tematu zamknąć? Skoro różowa ma umowę od 2
@Darth_Gohan działajcie przez infolinię, bo salony przekazują tylko dalej zgłoszenia. Możecie też postraszyć na infolinii zgłoszeniem do UKE, że może ktoś niepowołany miał dostęp do danych czy coś w tym stylu, zazwyczaj pomaga przyśpieszyć ogarnięcie tematu
@siasiaa od infolinii się odbilismy bo no proszę pana takie rzeczy to w salonie niech Pan załatwia. Na Twitterze tez gówno sje da. A u nich przez stronę się nic nie załatwi bo no do czegoś takiego opcji nie ma.
@Darth_Gohan temar jest mega prosty, umowa przejdzie na czas nieokreślony i luz na majtach, pytanie dlaczego blokada, no ale gdyby w salonie próbowali przedłużyć to wiedzieli wiecej, niestety za utrzymanie płacą marnie więc sie nie dziwię, że nie próbowali, macie ofertę love czy tylko sam net?