Wpis z mikrobloga

Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:

- Niedźwiedzica jest?

- Nie ma.

- A wilczyca jest?

- Nie ma.

- To może chociaż lisica jest?

- Nie ma.

- A która jest?

- Jest pytonica.

- No dobra, może być.

Zając poszedł na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła. Ale pytonica zaczyna się zastanawiać:

- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient...

Wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:


#mrshamburgergate #suchar
  • Odpowiedz