Wpis z mikrobloga

@pi73r: W praktyce wychodzi na to to, że większość ustrojów totalitarnych była/jest w prawo, jeśli chodzi o sprawy światopoglądowe i w lewo, jeśli chodzi o gospodarkę, tak mi się wydaje przynajmniej.

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę.
@asmodeus666:
No i znowu kwestia tego co nazywamy prawo/lewo w kwestii swiatopogladu. W koncu ta slynna aborcja hitlera :D
Inna sprawa, ze rozwiazania skrajnie socjalistyczne na poczatku XX wieku (jak np nowy lad hoovera itd.) czy pozniejsza polityka gospodarcza hitlera, dzis nikogo nie dziwia i przez typowego zjadacza chleba bylyby uznawane za centrowe. Ogolnie nazywanie nazywanie hitlera czy wszelkiego typu dziwnych narodowcow prawaki to po prostu szkodliwa zagrywka, ktora ma osmieszyc
Jak dla mnie totalitaryzm to jest wlasnie efekt idei "lewicowych"

Ogolnie nazywanie nazywanie hitlera czy wszelkiego typu dziwnych narodowcow prawaki to po prostu szkodliwa zagrywka, ktora ma osmieszyc cale srodowiska wolnosciowe


@pi73r: xD

były dyktatury prawicowe i były dyktatury lewicowe, jeżeli negujesz prawicowy charakter tych nazistowskich czy faszystowskich, bo sam pozycjonujesz się jako prawicowiec, to cóż, nie różnisz się niczym od dźwigów krzyczących, że ZSRR to nie był prawdziwy komunis
@bacaa90:
Z wyksztalcenia jestem ekonomista, pisalem kilka prac o kryzysach ekonomicznych i polityka gospodarcza hitlera to kontynuacja keynesistowskiego interwencjonizmu, ktory wczesniej stosowal roosevelt no i nie da sie ich zaklasyfikowac jako "prawicowe". A jako, ze stan gospodarki/wolnosc gospodarcza sa imo najwazniejsze jesli chodzi o stosunek obywatel/panstwo, wiec na tej podstawie okreslam wyzej wspomniane twory jako lewoskretne.
@pi73r: nom, z tym, że liberalizm czy tam inny leseferyzm to nie jest jedyny prawicowy pogląd na gospodarkę. Są prawicowcy wolnorynkowi, są prawicowcy postulujący trzecią drogę czy akceptujący różne formy interwencjonizmu. I wcale nie odbiera im to nic z ich prawicowości.
@pi73r: No właśnie jest tak, że żeby być dokładnym, to trzeba rozdzielić kwestie społeczne od godpodarczych, bo mogą one być w konfiguracji prawica/lewica lub odwrotnie i to zależy co bierzemy pod uwagę, stąd mogą wynikać nieporozumienia. I fakt, że raczej ciężko określić coś stuprocentową lewicą/prawicą, bo to są raczej pojęcia potoczne. Ja wolę z resztą określenia liberalizm/konserwatyzm.