Wpis z mikrobloga

Wyjaśni mi ktoś, dlaczego ludzie (szczególnie starsi) tworzą sobie, jak ja to nazywam, samoograniczenia?

W sensie, że uprą się żeby robić coś w skrajnie głupi, nieefektywny, a czasem nawet wręcz szkodliwy dla nich samych sposób i nie pomagają żadne próby przekonywania, że można inaczej...

A najlepsze, że po dłuższej obserwacji widać, że nie wynika to z jakiegoś ucisku innych, traum, przyswojonej błędnej wiedzy itp. lecz z jakiegoś dziwnego procesu myślowego samej tej osoby.
Często nawet jest ona świadoma, że niepotrzebnie utrudnia sobie życie, lecz mimo wszystko musi to robić w ten "właściwy" w jej mniemaniu sposób.
Tak jakby ubzdurała sobie, że jej męczarnia jest swego rodzaju cnotą, mimo że w zdecydowanej większości przypadków nikt nawet o niej nie wie, a nawet jakby wiedział to nie ma żadnego sensownego powodu, żeby to go obchodziło...

#pytanie #polska #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #praca
throwaway2137 - Wyjaśni mi ktoś, dlaczego ludzie (szczególnie starsi) tworzą sobie, j...

źródło: comment_1628438297Vn5IjexPS6ugKx0gYIH82S.jpg

Pobierz
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@throwaway2137: nie tylko o starszych mowa. Często to też ludzie że wsi, no i oczywiście zaprogramowani w ramach "kultu #!$%@?". I niczym kapłan tego kultu same robią, aby robić i zmuszają do tego innych. Mam takich w moim kołchozie, ale na szczęście ich ubywa ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@throwaway2137: co Ci wyjaśniać jak wszystko sam wyjaśniłeś. Dla nich praca to cnota, będąc #!$%@? fizycznie czują psychiczne spełnienie i sens życia, mają także powód żeby czuć się lepszymi i pouczać innych. Oczywiście to tylko ich chora iluzja ale w naszym systemie to część "normalności", jak i w innych krajach po bloku wschodnim.
@throwaway2137: większość ludzi:
- boi się zmian, nawet zmian na lepsze, wygodniejsze, szybsze itd., więc lęk
- bezrefleksyjnie zakodowane ma przekonanie, że skoro coś już jest, to znaczy, że to jest dobre i że tak trzeba robić. jednocześnie ma podejrzliwość wobec wszystkich nowości. wierzy w ustalony porządek rzeczy, który najlepiej trzymał się kupy w latach młodości tej osoby (mimo że to był burdel na kółkach typu II WŚ. albo PRL)
-