Napisałeś rozprawkę o tym, że marihuana w Minneapolis jest legalna i mogła być Floydowi przepisana przez lekarza?
@Dutch: Stwierdziłem fakt (o którym Ty prawdopodobnie nie wiedziałeś, gdyż zwyczajnie tego nie sprawdziłeś – wolałeś przyjąć z góry założenie, że THC jest jakąś substancją niedozwoloną we krwi, co wzmocniłoby pożądaną przez Ciebie narrację), że w Minneapolis marihuana jest legalna. Ergo, podnoszenie obecności THC we krwi jest równie zasadne, co np. śladów tytoniu w płucach – nie służy kompletnie niczemu. Stwierdziłem też inny fakt, że ludziom cierpiącym na chroniczne bóle, THC zwykle pomaga, jest to zresztą wiedza dość powszechna – nikt nie musi marihuany przepisywać w tym celu, ponieważ nie jest ona w Minneapolis na receptę. Nie ma też żadnego znaczenia dla sprawy, czy ktoś traktuje marihuanę jako środek medyczny czy rekreacyjny.
@MisterTwister: Dosłownie cała różnica wtf. George Floyd przelał czarę goryczy, a nie był jedynym/jednym z niewielu przypadków. Oczywiście że w Polsce nie będzie nawet ułamka tych protestów ale nie wynika do z wyższości Polaków.
Wykopki są słusznie oburzone zachowaniem policji, ale to powoduje dysonans. Przecież przy śmierci Amerykanina klaskali uszami.
W związku z tym, sezon na fikołki "TO SĄ KOMPLETNIE RÓŻNE SYTUACJE!!!!!!" uważam za rozpoczęty!
#neuropa #bekazprawakow #lubin
źródło: comment_1628321228JAjBS7DbXxp5dxK6yGykfo.jpg
Pobierz@Dutch: Stwierdziłem fakt (o którym Ty prawdopodobnie nie wiedziałeś, gdyż zwyczajnie tego nie sprawdziłeś – wolałeś przyjąć z góry założenie, że THC jest jakąś substancją niedozwoloną we krwi, co wzmocniłoby pożądaną przez Ciebie narrację), że w Minneapolis marihuana jest legalna. Ergo, podnoszenie obecności THC we krwi jest równie zasadne, co np. śladów tytoniu w płucach – nie służy kompletnie niczemu. Stwierdziłem też inny fakt, że ludziom cierpiącym na chroniczne bóle, THC zwykle pomaga, jest to zresztą wiedza dość powszechna – nikt nie musi marihuany przepisywać w tym celu, ponieważ nie jest ona w Minneapolis na receptę. Nie ma też żadnego znaczenia dla sprawy, czy ktoś traktuje marihuanę jako środek medyczny czy rekreacyjny.