Wpis z mikrobloga

@polaczyna: Napisała "we wouldn't have no problems in life"? Czyli, że nawet jakby były te szkoły to i tak mieliby problemy? Pewnie nie potrafi skleić prostego zdania w swoim języku, bo biali w szkole jej przeszkadzają :(
  • Odpowiedz
@Euphor: Tak samo w Canterbury Tales, które znowuż masz przykład w podanym linku. Ale tego też pewnie nie czytałeś, ale chcesz błyszczeć jak to umiesz, co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Phyrexia: W zasadzie to działa tak samo od dziesiątek, jeśli nie od setek lat. Najlepszym przykładem są Żydzi, którzy w Polsce próbowali za wszelką cenę odciąć się od reszty społeczeństwa, między innymi w Polsce.

Chyba najlepszy sposób, żeby zostać wyeksterminowanym w pierwszej-lepszej gorącej sytuacji. I już nawet nie mówię o jakiejś wojnie.
  • Odpowiedz
@AstroBoy: Dobra malolat, szkoda zycia dla ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°) no jak wyjeżdzasz już z Chauserem, ktorego pewnie w poprzednim semestrze ci pokazali, to zapewne wiesz ze nie jest najlepszym przykladem. Po pierwsze jegomosc na swiat przyszedl w XIV wieku, co juz powinno ci dac do myslenia. Po drugie, double negative to nie jedyna konstrukcja, ktorej uzywal, bo przeciez byly triple i wiecej negative. Ale co
  • Odpowiedz
@Euphor: Ale jednak oboje i tak się zgadzamy, że double negation nie jest problemem, jeśli bierzemy pod uwagę to, że babka używa "języka" deskryptywnego, co nie? :P (Jaram się, bo to moja pierwsza rozmowa z kimś na takie tematy i to jeszcze na poziomie xD)
  • Odpowiedz
@AstroBoy: ( ͡° ͜ʖ ͡°) niby tak,ale nie do konca :) jestem moze jezykowym ortodoksem, ale dla mnie to jest na tym samym poziomie jak „poszlem wziasc swetr”. Ona nie wypowiada sie w ramach jakiejs konwencji czy stylistyki (chyba, ze to jakis perfomarmance tylko uczestniczy w „debacie publicznej” w ktorej to takie uzywanie jezyka potocznego ( bo tak to mozemy nazwac) wcale nie buduje jej wiarygodnosci. Mozemy
  • Odpowiedz