Wpis z mikrobloga

@Ten_tego trapi mnie to już od dłuższego czasu. Skąd w ogóle pomysł, żeby traktować wymianę waluty jako inwestycje? Nawet jak urosną w stosunku do PLN, to nadal stracą na wartości w odniesieniu do dóbr i usług.
  • Odpowiedz
@Ten_tego: zdywersyfikuj i przestan sie martwic.

Osobiscie wbrew obiegowej opinii ze inflacja to problem jedynie Polski i Wegier uwazam, ze to problem wiekszej czesci o ile nie calego swiata. Kolosalny dodruk byl wszedzie, materialy ktorych ceny urosly sa notowane na swiatowych gieldach, stawki ida w gore bo brakuje ludzie (praktycznie w kazdej branzy), podatki rosna.
Mieszkam w UK - wszystko horrendalnie drozeje (np. energia 12%, council tax ponad 15%, oferowane stawki juz poszly do gory o 10-15% a pracuje w branzy ktora teoretycznie nie jest dotknieta, kierowcow brakuje tak duzo ze transport miejski w Londynie zaczyna siadac) a inflacji nie ma.
Jechalem do PL w DE kupilem sobie 2 batoniki i 2 male cole - 12euro. 1.5 roku temu z 5euro reszte by mi wydali. Tez inflacji prawie nie ma.
No ale wiadomo - moje wrazenia mozna sobie wsadzic
  • Odpowiedz