[mar-v-son]

#nieruchomosci #mieszkanie #kupnomieszkania

Co byście wybrali?

Kredyt 630k na kupno mieszkania (w tym zawarte jest miejsce parkingowe w garażu podziemnym i 50k na remont)
Czy kredyt 550k + 30k w gotówce na miejsce w garażu ale już bez remontu i życie w mocno "stancjowych" warunkach przez najbliższe 2 lata zanim uzbiera się na remont?

[czajqa]

@mar-v-son: jeśli mam wybierac mniejsze zło to wolę nie wybierać wcale #pdk

[zbyszek_997]

Nie bierz kredytu pod korek bo Cię inflacja zmiecie z planszy

[amantadeusz]

@mar-v-son: ja wiem, że taniej już nie będzie, to ostatnia taka okazja itd, a Ty wcale o to nie pytasz. Ale czy branie kredytu w tym momencie to na pewno rozsądna decyzja?

[r.....i]

@zbyszek_997: niby w jaki sposób? Dopóki nie podniosą stóp procentowych to jedyny pewny sposób żeby się przed inflacją obronić.

[dupasmoka]

@mar-v-son: nie wygłupiaj się, bierz kredyt 1200k i kup coś porządnego

[pilot1123]

życie w mocno "stancjowych" warunkach przez najbliższe 2 lata zanim uzbiera się na remont?

@mar-v-son: jest ryzyko że wszystko zdrożeje tak bardzo że wyjdzie drożej niż kredyt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja wybrałem 1 opcję. Po pierwsze remont na raty wyjdzie drożej i bardziej upierdliwie. Po drugie inflacja szaleje. Po trzecie wydasz kupę kasy na mieszkanie a i tak będziesz żył jak w slumsie

[mar-v-son]

@amantadeusz: Szukałem mieszkania od ponad roku, trafiło mi się można powiedzieć wymarzone. Oczywiście obawiam się podwyższenia stóp %, ale nie powinni wywalić ich w kosmos. Do tego nawet jeśli wzrosły by o dosłownie kilka punktów % to dałbym radę z ratą

[dran2]

@mar-v-son: Będziesz żałował każdego dnia spędzonego żyjąc jak robal bo pożałowałeś kilku stów miesięcznie, już nie mówiąc o wyprowadzce na czas remontu. A skoro to 50k w dwa lata uzbierasz dodatkowo spłacając kredyt to znaczy że raczej cię na tą ratę na luzie stać.

[PiersiowkaPelnaZiol]

@mar-v-son: jak podniosą stopy procentowe to te 500k też #!$%@? więc różnica między 500 a 630 jest żadna

[nalej_mi_zupy]

@mar-v-son: nie rób sobie tego i wprowadź się dopiero po remoncie. przeżyłem piekło mieszkania w strefie budowlanej. pył miałem wszędzie. we wszystkich ciuchach, w wiatrakach od komputera. masakra

[Kutafonix215]

@mar-v-son: nie wiem jaki to metraz ale czuje ze mocno niedoszacowujesz koszt remontu :p Kolejna sprawa - jesli w ogole rozwazasz zakup niewyremontowanego mieszkania za taka kase (i musisz sie poradzic), to pewnie myslisz nad jakas opcja atomowa dla swoich finansow. Imo najprawdopodobniej Cie nie stac i przemyslalbym calosc jeszcze raz.

[mar-v-son]

@nalej_mi_zupy: W sumie wszystko zależy od tego jak szybko dostanę kredyt, mieszkanie jest 2 poziomowe a do remontu tylko 1 poziom więc dałoby się żyć

@Kutafonix215: Tak jak wyżej jest to mieszkanie 2 poziomowe, a do remontu 1 poziom czyli salon z aneksem i wyspą (ok 27m2), mały korytarz (jakieś 8m2), ścianka działowa ok 3m długości i mała toaleta (sama ubikacja plus zlew, łącznie mniej niż 3m2). Dziś wpadnie też

[nalej_mi_zupy]

@mar-v-son: pył i tak będzie wszędzie.

[Kutafonix215]

@mar-v-son: To troche zmienia postac rzeczy, ale nadal, jesli masz duze watpliwosci z tymi 50k, to pewnie Cie (przynajmniej wygodnie) nie stac na taki kredyt. Mam nadzieje ze zrobiles sobie jakas symulacje rat przy roznych wariantach dzialan NBP (mimo wszystko mamy sick inflacje, a NBP w teorii ma swoj cel inflacyjny, jakies dzialania beda musieli wreszcie podjac) albo ewentualnie wziales staly na 5lat z jakims planem nadplaty. W kazdym razie, jesli