Wpis z mikrobloga

@izzy4busy Zdecydowanie GTD, czyli ogólna lista zadań która jest realizowana w miarę dostępnego czasu/okazji. Planowanie godzinowe nie działa, jest za mało elastyczne, u mnie przynajmniej. Wyjątkiem są oczywiście terminy gdzie jestem umówiony na godzinę.
Kiedyś zapisywałem na kartkach (luźne małe kartki żeby móc łatwo zmieniać kolejność). Teraz wolę Evernote, czyli zwykły notes w telefonie+komputerze.
  • Odpowiedz
@izzy4busy: nah. Generalnie tak - jeżeli coś zajmie mniej niż 5 minut to robię od razu. Bez planowania. Jeżeli czynność jest dłuższa to wrzucam na listę.

Wiele osób planuje w oknach 30 min. Czyli pełne godziny i pełne połówki. Czyli marnują czas jeżeli dana czynność zajmie przykładowo 40minut.
  • Odpowiedz
@izzy4busy Nie ma sprawy, sam miałem problem z organizacją i drogą prób i błędów doszedłem do GTD, to zdecydowanie najlepsza metoda. Bazuje na zapisywaniu spraw (=uwalniasz głowę) i kierowaniu strumieniem czynności w elastyczny sposób, czyli nie tworzysz sztywnego planu tylko listę rzeczy które wybierasz do realizacji według aktualnych potrzeb/okazji. Książka Allena jest praktycznie napisana, bez wodolejstwa. Metoda "to co zajmie do 10 minut, rób od razu" też jest częścią tej filozofii.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@izzy4busy: Ja używam aplikacji color notę. Ma kalendarz w którym zapisuje co i kiedy mam zrobić. Bez godzin bo mi to nie potrzebne. A jak coś z godziną to wpisuje np 9 fryzjer. Mam widget na pulpicie tel i podgląd co mam zrobić danego dnia.
  • Odpowiedz