Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 79
Jezu, z kim ja jestem xD za gowniaka to się żyło w namiocie tydzień czy dwa, dało radę. Cisnę różowa by jechać pod namiot na te min 2 może 3 dni, ale no jest stękanie xD a to niewygodne, a to jak spać na ziemi, a okradnie ktoś nas. Czacie, że ona nigdy nie spała pod namiotem? Dla mnie to abstrakcją xD w Bieszczady i tak jedziemy i c--j ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwiazki
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
czasy polaka robaka się skończyły, czysta łazienka i wygodne łóżko to postawa wypoczynku


@stefan_pmp: moim zdaniem nie masz racji. Nawet na zachodzie Europy np. w Alpach albo we Włoszech nad Gardą są pola namiotowe i jest na nich spore obłożenie. Przyjeżdża nie biedota z demoludów ale we większości bogaci Niemcy, Holendrzy itp.

Po prostu co kto lubi: jeden tyra w januszexie to chce mieć chociaż na urlopie luksus. Drugi preferuje pod
  • Odpowiedz
@Harry_Callahan:

wychodzą czasy biedy i komuny, ludzi ciągnie do luksusów


Faktycznie, spędzanie urlopu w czystym hotelowym pokoju z łazienką, prysznicem i tv to niesamowity luksus. Lepiej sobie hehe na łonie natury pod namiocikiem spędzać czas, czekając w kolejce do czegoś z grubsza przypominającego prysznic i to tylko z zimną wodą bo gorąca to "luksus" xD
  • Odpowiedz
@porterhouse: Xd trzeba sie odpowiednio dobrać. Ja z niebieskim tylko dobre hotele ;p pod namiot sie najeździłam za mlodziaka (obozy wędrowne i wspinaczkowe). Teraz jestem za stara zeby sie wieczorem nie umyć w cieplej wodzie
  • Odpowiedz
@porterhouse: Jeździłem pod namiot, a ten zamieniłem na przyczepę, i ni c--j - nigdy więcej nocy w namiocie. Pizga, niewygodnie, jak pada deszcz, to nawet nie masz gdzie się podziać. Brak kibla, łazienki (jak jedziesz na pole, to pół biedy). Ale generalnie namiot to chujnia straszna :p
  • Odpowiedz
  • 3
@porterhouse: Ja też już bym raczej pod namiot nie pojechała. Kiedyś to się spało po kątach, a teraz wolę nawet nie pić całą imprezę i wrócić do siebie niż spać u kogoś.
  • Odpowiedz
@porterhouse: Wszystkie moje byłe miały tendencję do zatrzymywania. Nic, kompletnie zero jakiejś ciekawości świata nawet w skali około i lokalnej, bo się nie chce.

Osobiście, rzygam hotelami, internetem, tv i ogólnie pojętym hałasem miejskim. Wolę wyjść w góry, walnąć się na materac czy hamak, zjeść coś prostego, ale fajnego i z fajną panoramą posiedzieć w ciszy, spokoju i pooddychać czystym i świeżym powietrzem. Po tylu latach spędzonych w hotelach, dla
  • Odpowiedz
@porterhouse: też nigdy nie spałam w namiocie, no może gdzieś tam w sadzie rodzinnym, nie żeby gdzieś pojechać. I też nie bardzo bym chciała, bo raz wyspanie się, a dwa - owady. No, a trzy - faktycznie bezpieczeństwo, nigdy nie wiadomo na kogo się trafi w okolicy.
  • Odpowiedz
@porterhouse: Ale nie ma innego plusa pobyt pod namitoem niz cena. Co oczywiscie nie znaczy ze wspomnienia nie moga byc fajne. Tylko ja mam dobre wspomnienia z picia jaboli nad wisłą ale nie będe wciskał różowej że to super trunek :)
  • Odpowiedz
@AleDlaczegoTak: Ja własnie jestem osobą którą opisujesz. Nie potrafię na urlopie siedziec na p-----e. Urlopy w hotelu lub na basenie to dla mnie najgorszy urlop. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie chodzi mi tu o remonty ale o aktywne spędzanie czasu. Kajaki/żegluga/wspinaczka
  • Odpowiedz
@solomaniana +1. Sam uwielbiam takie klimaty i jakby ktoś marudził to wylot z ekipy i szuka się innej osoby ¯_(ツ)_/¯ w przypadku różowej trochę głupio brać inną babę, może z kumplem jakimś jedźcie i zapolujcie na niedźwiedzia jak w Zjawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@porterhouse: > Rok temu w górach to czułem się jak z dzieckiem. Ja z---------m po szlaku, a ona ledwo czlapie i chce umrzeć xD

Większa część wyjazdów w moim życiu to obozy z w----------a szyszek, ale tu i ogólnie opisujesz to tak nieempatycznie względem osoby, dla której to coś nowego, że też by mi się nie chciało chyba xD

nie mowie tez, ze to wasz przypadek, ale jezeli ’cos kreci’,
  • Odpowiedz
teraz klimat to Netflix, schłodzone p--o/wino, shushi, wygodne łóżeczko i stały dostęp do wifi na smartfona żeby sprawdzić kto dał lajka na fejsiku itp


@pjoooter: Kiedyś to było co, w 13 z braćmi w jeziorze mieszkaliście xD ci millenialsi nic nie wiedzą o życiu
  • Odpowiedz
@porterhouse ja sie cieszę, że zaliczyłam jak co roku spanko pod namiocie w górkach, na festiwalu, gdzie nie wiesz kładąc się spać, czy osoby które mijasz na polu namiotowym właśnie kładą się spać, czy właśnie wstały :3 ps. Bieszczady???? Zazdro max!
  • Odpowiedz