Wpis z mikrobloga

Odwoziłem wczoraj koleżanka (K) na chatę koło 22, koleżanka mieszka w starej kamienicy w pato dzielnicy. Miałem jeszcze do niej wejść na hehe herbatkę, a że mam nową furę i się jeszcze o nią trochę cykam to się pytam, gdzie mogę bezpiecznie zaparkować. Ona mówi, że mogę wjechać na podwórko od tyłu kamienicy i tam są miejsca. No to git, parkujemy, wychodzimy z fury, otwiera się okno parterowe i sąsiad (S) z niego mówi:

S - Wy tu mieszkacie? Tutaj nie można parkować.
K - Mieszkam tutaj.
S - Nie, na którym niby piętrze?
K - Na czwartym.
JA - A co to za przesłuchanie?
S - Ty tu mieszkasz?
JA - A ty?
S - #!$%@? ja tu od 42 lat mieszkam od kiedy jesteśmy na ty?
JA - Ty pierwszy do mnie powiedziałeś na ty.
S - #!$%@? ja ci dam.

I sąsiad wyszedł z klatki cały nabuzowany i dalej:

S - Nie można tutaj parkować.
JA - Czemu?
S - Bo to moje miejsce jest.
JA - Nie widzę żadnej tabliczki i to nie jest teren prywatny więc można.
S - To moje miejsce.
JA - To czemu stoi puste?
S - Nie można parkować, przestaw samochód #!$%@?.
JA - Nie.

Idziemy na górę, ale myślę, dobra, jeszcze mi przerysuje auto, bo to ewidentnie jakiś wariat więc schodzę i przestawiam auto i widzę jak się gadzina cieszy. Przestawiłem auto 2 minuty drogi pieszo, wracam z buta i patrzę, ooo stoi auto na minuty xDD i w głowie już pomysł. Aplikacja pyk pyk i wsiadam do auta na minuty i parkuje na “miejscu sąsiada” xDD (podwórko normalnie bez bramy, dostępne z ulicy więc full legit ). Patrzy z okna, kto mu znowu zajął miejsce, widzi, że to ja i od razu wybiega:

S - #!$%@?, #!$%@? jesteś? Przestaw to auto natychmiast.
Kończe rezerwację a aplikacji i mówię:
JA - Ale to nie moje auto xDDDD
S - #!$%@? przestawiaj to auto, bo ci #!$%@?.
JA - To nie moje auto.

Coś tam się jeszcze pluł, a ja sprawdzam w aplikacji, że 10 min drogi pieszo jest kolejne auto na minuty xD Rezerwacja i idę po kolejne. Parkuję obok tego pierwsze, wysiadam, kończę rezerwację a sąsiad się drze jak naprawę opętany: KUUUURWA PRZESTAWIAJ TEN SAMOCHÓD JA #!$%@? #!$%@? GNOJU PRZESTAWIAJ TO AUTO MAM POLICJE NA CIEBIE WEZWAĆ, TEGO CHCESZ? DZWONIE NA POLICJE!

No ja kek i że to nie moje auto i naura xD
To nie pierwszy raz jak się spotykam z czymś takim, że ktoś uważa, że to jego miejsce, bo tak. Swojego auta się cykam stawiać, bo debil przerysuje, ale auto na minuty xDDD Łącznie na wynajem tych aut wydałem 7,20 zł a satysfakcje z #!$%@? sąsiada ogromna xDD

#patologiazmiasta #patologia #truestory #heheszki
  • 65
  • Odpowiedz
@konklawe: Najzabawniejsze w tej historii byłoby zakończenie takie, że firma właściciel tych samochodów ściąga z Ciebie karną opłatę za pozostawienie pojazdów w miejscu niedozwolonym, bo na terenie niepublicznym.
( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
niezła zarzutka ale fajnie się czyta


@Szaraban: nie był bym taki pewny. Mnie kiedyś sąsiad poprosił, żebym nie parkował pod nie jego domem. Później jeszcze jego ojciec, starszy gość, syn znanego reżysera z czasów PRL groził, że mnie zrzuci z roweru, jeśli dalej będę parkował pod nie ich domem.
  • Odpowiedz
@konklawe OP poprosił koleżankę żeby zrobiła sobie grę wstępną podczas kiedy on zaparkuje całą flotę pod oknem Janusza po czym wrócił i dokonał aktu penetracji.

No tak było ( ͡º ͜ʖ͡º)( ͡º ͜ʖ͡º)( ͡º ͜ʖ͡º)( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz