Wpis z mikrobloga

I will. Powinnaś to poprawić, bo kupowanie takiego merchu jest żenujące. Ale nadal wszystko zostaje kwestią gustu. Jedyną nieszczęśliwą osobą na końcu zostajesz ty, której/mu to przeszkadza
  • Odpowiedz
@Fluoo: Myszojeleń był od razu pomysłem nastawionym na zarobek, mercz był dostępny chwilkę po filmie i jakoś im się to kręci do teraz. Bardzo dobrze zrealizowany biznes.
  • Odpowiedz
nie wyobrażam sobie, co trzeba mieć w bani, żeby nosić taki chłam


@WabiSabi: Cytując klasyka: tylko jedno – niewiele. Tak samo, jak w przypadku ciuchów z logo producenta na całą klatę. No i jeszcze dorosły chłop w bluzie „prosto” – to naprawdę ciężko przebić.
  • Odpowiedz