Wpis z mikrobloga

@kasztanowcowiaczek: to teraz napisze coś, co cię wyrwie z kapci. Sama bym postulowała za zakończeniem życia swojego dziecka, gdyby nie było ono odpowiednio godne i wystarczająco szczęśliwe. Jeśli byłoby tylko pasmem cierpień - sama bym je zakończyła, gdyby nie było zupełnie innej mozliwosci i to byłoby jedyne rozwiązanie (oczywiście stanęłabym za to przed sądem i otrzymała karę). To dotyczy każdego z mojej rodziny.

Nie każdy pelznie przez życie jak robal,
  • Odpowiedz
@kasztanowcowiaczek: nie obowiązkowo, ty nie musisz. Za siebie i swoje potomstwo odpowiadam jedynie ja - nie ty. Nie c--j, jaki c--j? Śmierć to po prostu dobre rozwiązanie ekstremalnie trudnej sytuacji. Takie zachowanie ludzkość zna od wieków.
  • Odpowiedz
@kasztanowcowiaczek: ależ opinie sobie możesz mieć, proszę bardzo. I tylko tyle. Ja natomiast moge mieć ja tam, gdzie światło niedochodzi.

Bicie dzieci? Jakieś felerne odniesienie - rodzenie dzieci nie jest przestępstwem w obowiązującym prawie. Marzy ci się taki świat?
  • Odpowiedz
@kasztanowcowiaczek: jest za zabiciem swojego dziecka, które jest w pełni wykształcone i czuje, w "ekstremalnej sytuacji", ale za aborcją w 20 tygodniu już nie, o czym wielokrotnie pisała. W głowie mi się nie mieszczą tak sprzeczne poglądy. Cóż, ważne żeby chronić płód, a co dalej z nim jak już się urodzi to c--j, śmierć przecież nie jest taka zła i natury nie można oceniać w kategoriach "dobro-zło" ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz