Wpis z mikrobloga

Jako, że pokolenie wczesnych lat 90, millenialsów osiąga w tym momencie wiek 30 lat, czyli dorosłość pełną gębą, czy odczuwacie z powodu tej liczby jakiś kryzys, chociażby z powodu wcześniejszych wyobrażeń? A może jesteście już sporo po i znaleźliście na to jakiś sposób? Widzę że temat 30 pojawia się coraz częściej w internecie choćby u twórców contentu, wynika to z tego że właśnie pierwsze pokolenie internetowe (dzieci neostrady ( ͡° ͜ʖ ͡°)) osiąga właśnie ten wiek i przeżywa różnego rodzaju kryzysy z tym związane. Piszcie jak tam u was.
"Współczesne trzydziestolatki przeżywają kryzys z powodu mylnego przekonania, że trzeba mieć w określonym wieku wybrane wydarzenia za sobą, między innymi ślub, narodziny pierwszego dziecka, pewny status społeczny, zawodowy, w przeciwnym wypadku życie staje się mniej warte, gorsze, wybrakowane (...)"
#przegryw #psychologia #depresja #polska #zdrowie

Masz/ miałeś kryzys psychologiczny związany z 30-stką?

  • Tak 52.1% (125)
  • Nie 47.9% (115)

Oddanych głosów: 240

  • 29
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@xiv7: "Współczesne trzydziestolatki przeżywają kryzys z powodu mylnego przekonania, że trzeba mieć w określonym wieku wybrane wydarzenia za sobą, między innymi ślub, narodziny pierwszego dziecka, pewny status społeczny, zawodowy, w przeciwnym wypadku życie staje się mniej warte, gorsze, wybrakowane (...)"
To się nazywa presja społeczna,którą niestety odczuwa każdy
  • Odpowiedz
@xiv7: chyba teraz takiego parcia na śluby i dzieci nie ma, w miastach 30latki raczej mają zwierzęta zamiast dzieci

Kiedyś to na wsi hodowało się zwierzaki
  • Odpowiedz
@xiv7: kiedyś miałem, teraz nie. Jestem całkiem szczęśliwy że swojego życia, mimo że dużo nie mam. 30 lat, mieszkam w wynajętym pokoju, za to mam całkiem fajną pracę, w dobrej atmosferze, stać mnie na różne rzeczy, i nikt mi nie wmówi że mam żyć inaczej, a normictwo że swoimi "mądrościami" i oczekiwaniami wobec innych, w tym mnie, niech spada na drzewo.
  • Odpowiedz
@Brightsider: bo tak jest - jak jesteś sam to raczej pustka - zapełniasz to: alko, narko, zwierzęta, lub głupie aktywności... wyjątkiem są tytani pracy i intelektu, co postanowili się poświęcić w jakimś wyższym sensie (1 na 100000)...
@xiv7: raczej po 40 - po trzydziestce zaczyna się o tym myśleć, wnioski po 40.
  • Odpowiedz
@xiv7: ja czuję dużą pustkę i presję społeczną. W przeszłości myślałam, że w tym wieku to już będzie rodzina i chociaż jedno dziecko, a teraz im starsza jestem tym mniej mi się ta wizja w ogóle podoba. Wszyscy się wszystkim chwalą w internece i tak podświadomie dociera do mnie, że bardzo mało osiągnęłam.
  • Odpowiedz
@Vanderwill: raczej nie, chociaż jak ktoś rozważnie decyduje o posiadaniu dzieci i dobrze spełnia swoją rolę to można to uznać za pewnego rodzaju osiągnięcie. Bardziej chodzi mi o to, że życie nie zawsze idzie po naszej myśli. Wiadomo też, że nie powinno się wierzyć internetom ale jakoś jak widzę te "szczęśliwe rodziny" to trochę mi przykro, bo nie wiem czy sama będę taką mieć.
  • Odpowiedz
@LactoseFr33: No wszystko zależy od tego jakie ma się priorytety, i tak uważam, że większość rodzin to dzieło przypadku, wpadka etc. Związki które są bo pojawiło się dziecko(sam wiem po znajomych). Ja psychicznie np. nie jestem gotowy na dziecko i nie wiem czy kiedyś będę, sytuacja jest o tyle patowa, że większość kobiet chce mieć dzieci.
  • Odpowiedz
@xiv7: 31 lvl here.
Zmiana z 29 na 30 wywołała całkowicie zerowe emocje. Pewnie dlatego, że jestem mężczyzną i mam #!$%@? na swój wiek. Ważne, żeby moja baba nie była stara.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@xiv7: 32 lvl, jestem zaskoczony jak młodo się czuję i jestem w o wiele lepszej formie niż gdy miałem 22 lvl. W czasach nastolactwa miałem wyobrażenie o trzydziestolatku jako osobie jedną nogą w grobie xD
  • Odpowiedz
@Vanderwill: ja to mam akura dziwnie, bo z jednej strony kiedyś chciałam mieć rodzinę i czasem to sobie wyobrażam, a z drugiej jednak im jestem starsza tym bardziej zdaję sobie sprawę jak ciężkie jest posiadanie dzieci. Teraz to już sama nie wiem czego chcę. Czasem mam takie obawy, że skoro czasem sama nie jestem w stanie siebie ogarnąć to co dopiero jakbym miała być odpowiedzialna za małego człowieka. Na rodzinę
  • Odpowiedz
@LactoseFr33: No to moim zdaniem nie jesteś gotowa na posiadanie dzieci, choć wszyscy mówią, że nigdy nie jest się gotowym. Ja wiem, że mój obecny związek się o to rozbije, w sumie to między innymi o to. Ja nie chce mieć dzieci i zawsze to powtarzam. Wszystko to sprawia, że w sumie jestem teraz mniej szczęśliwy, jestem w związku który z góry jest spisany na stratę.
  • Odpowiedz