Wpis z mikrobloga

@GodBlessAmerica: no moim zdaniem to gówno warte i strata czasu, kółeczko lizania się po księgowych fiutkach. ACCA approved employers byli dość #!$%@? employers. Nie znam nikogo komu by to coś dało, chyba tylko jak kończysz studia i powiesz, że jesteś w trakcie robienia tego, to możesz mieć bonusy przy rekrutacji. Menedżerowie księgowości w korpo i tak tego nie pozaliczali, bo nawet jak zaczęli robić, to im się odechciało zanim skończyli. Chyba,
@GodBlessAmerica: no najbardziej to zmianę pracy. Serio. Jak trafisz gdzieś, gdzie nie będziesz robić w kółko tych durnych real estatów to już jesteś mega do przodu. A na tym rynku niestety nie ma zbyt wielu opcji na rozwój, zawsze wszędzie to samo, "rozwój" zawsze będzie wiązał się z byciem kapo poganiającym zwykłych księgowych - aka menedżerem, team leaderem, seniorem, zwał jak zwał.
@gokotgo: Od 3 lat na moim stanowisku nie miałem "takiego samego dnia", praktycznie codziennie mam jakieś zadanie do zrobienia, które wymaga mniej lub więcej kreatywności. Wystarczy chociaż lekko skręcić w stronę rachunkowości zarządczej, a nie klepania faktur jak małpa. I opcji na to jest bardzo dużo bo controlling się rozwija, a księgowość zwija.
@PiccoloGrande: przecież ja nie mówiłem nic o klepaniu faktur, mówiąc że wszędzie to samo, nie miałem na myśli powtarzalności obowiązków. Tylko, że bez spychologii i chęci do "zarządzania zespołem", ACCA i tak mu za wiele nie da jeżeli chodzi o rozwój czy awans. No chyba, że chce to sobie zrobić jako hobby.
@PiccoloGrande: mówiłem o robieniu w kółko real estatów. Bo tak z 70% ofert pracy w księgowości dotyczy real estatów, a te spółki są zawsze takie same. Czy to od klepania czy to od strony "rachunkowości zarządczej". To na a'la controlling już mu się bardziej biegły rewident przyda niż ACCA. No skoro tak twierdzisz to fajnie, ja tylko mówię o tym co ja znam. I wszędzie gdzie pracowałem nie widziałem innej opcji
@gokotgo: hm, ja jestem młodą osobą, która dopiero zaczyna ścieżkę swoją i poszukiwanie idealnego miejsca dla siebie w korpo czy poza. Na razie w korpo bo nie mam szans z takim doświadczeniem na podobny zarobek na zewnątrz, ale jako rozwoj bardziej rozumiem swój stan wiedzy i umysłu niż pięcie się po szczeblach. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czuję potrzebę lepszego rozumienia tematów księgowych i finansowych, tak by latwiej
@GodBlessAmerica: no to ja ACCA nie polecam, lepiej zrób jakiś III lvl w SKwP z MSRami albo zaczynaj biegłego rewidenta. ACCA to drogie gówno dla pokazania certyfikatu. A najlepiej znajdź sobie pracę, gdzie będziesz brał czynny udział w robieniu FSów, wtedy się najwięcej dowiesz.
@gokotgo: w pewnym sensie mam taka prace teraz, ale nie czuje zeby to było dla mnie wystarczające. A ze struktura jaka tu mamy to sie ze tak powiem blizej nie dopcham żyjąc i pracując w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°) o SKwP kursach tez myślałam (tylko od 2 stopnia chcialam zaczac), zniechęciła mnie tylko ilość zagadnień podatkowych (jak to w tym kraju), których w najbliższym czasie wiem
@GodBlessAmerica: biegły rewident nie jest specjalnie trudniejszy od SKwP, kwestia tylko tego ile jesteś w stanie ogarnąć sama, a na ile potrzebujesz firmy, która Cię do tego przygotuje. Podatki tez potrafią być fajne i jeśli zamierzasz pracować w Polsce to prędzej czy później Ci się to może przydać. Ogólnie to finanse i księgowość same w sobie to nie jest jakaś tajemna wiedza, sporo zależy od firmy w jakiej pracujesz, jaką ma
@gokotgo: ale głupoty gadasz. Widać, że się nic nie znasz. To że parę lat klepałeś fakturki gdzieś w nieruchomościach to nie znaczy, że 70% rynku to nieruchomości. Raczej 7% jak już + faktycznie do klepania fakturek acca jest zbędne. Jednak jeśli ktoś chciałby zajść wyżej w korpo ACCA jest bardzo przydatne.
Do tej pory w moich 4 korpo każdy dyrek miał ACCA, a managerowie w około 50%. Może w jakimś januszeksie
@pablito2405: no to przecież napisałem, że to tylko drogie gówno dla pokazania certyfikatu. Wiedzy to tam nie ma. Jak masz predyspozycje i chęci do zostania dyrkiem czy menago to zostaniesz nim bez ACCA, dorobisz sobie później. Nie warto wywalać na to kasy na początku kariery, 90% studenciaków SGH rezygnuje z tego po 1-2 latach.
@pablito2405: nic mnie nie boli. Główna księgowa do wykonywania swojej pracy nie potrzebuje ACCA. Nie jestem na tyle naiwny, żeby sądzić, że wystarczy zapłacić kupę siana za certyfikat i zostajesz dyrektorem. Przecież jak już będziesz mieć perspektywy na zostanie dyrektorem w jakiejś firmie to zawsze można to dorobić. To bardziej tak działa. A nie że robisz ACCA pracując w big4 na stanowisku asystenckim i po uzyskaniu certyfikatu ACCA rozsyłasz CV na
no to nic tak nie działa, ameryki nie odkryłeś. To nie znaczy, że nei warto robić acca będąc na samodzielnym stanowisku, szczególnie że zdanie egzaminów trochę może potrwać. W audycie w big4 najpierw musisz zrobić bezużytecznego biegłego
@pablito2405: no dla hobby można zrobić, ale niewiele od tego zależy. Co to znaczy samodzielne stanowisko? Klepacz tabelek w SSC? No dla mnie osobiście biegły rewident jest bardziej prestiżowy niż ACCA, przynajmniej w Polsce. Jeśli celujesz w pracę za granicą to ACCA jest oczywiście bardziej przydatne.
Nie wiesz co to samodzielne stanowisko? Pod kamieniem żyjesz czy to tak w nieruchomościach jest? A po co komu biegły? Przydatny tylko jak musisz w big4 zrobić albo własną dzialalność audytorską prowadzić. W Polsce też acca bije biegłego na głowę, chyba że w januszexie pracuejsz i nawet nie wiedzą co to jest
@pablito2405: coś Ty taki jadowity, sprzedajesz te certyfikaty czy co? Pytałem tylko jakie wg Ciebie samodzielne stanowisko jest odpowiednie na rozpoczęcie robienia certyfikatu ACCA, a Ty od razu atakujesz personalnie. Nie umiesz normalnie odpowiedzieć, nie uczą tego podczas robienia ACCA?
Jak jesteś analitykiem/księgowym (nie klepaczem faktur) to można zaczynać. Wbrew twojemu poglądowi ACCA daje przewagę na rynku pracy. Wystarczy prześledzić oferty i zobaczyć, że w dużych firmach często acca/cima lub w trakcie jest na plus. Ty jako klepacz faktur u janusza tego nie wiesz, ale taka jest rzeczywistość.