Wpis z mikrobloga

@BardzoWyimaginowanyNick: Niema czegoś takiego jak chłodząca odzież chyba że wrzucisz lud do środka. Natomiast ta odzież jest bardziej przewiewna niż koszulki i kalesony bawełniane, za sprawą innego materiału i rzadszego splotu przepuszcza przez siebie Znacznie więcej powietrza. Jednak nic to nie da gdy nie masz kurtki i spodnie zrobionych co najmniej z 70 procentach z meshu te otwory wentylacyjne w standardowych kurtkach i spodniach na upały się kompletnie nie sprawdzają. Przy
@mpetrumnigrum: Mojego Berika nie da się ściągnąć z ramion jakbym założył t-shirt w upalny dzień. Muszę mieć coś z długim rękawem inaczej kończy się takimi akcjami jak wołanie o pomoc albo łapanie końca rękawa w imadło stołowe :-)

Gx
Kompletnym bez sensem są kalesony termoaktywne na ciepłe dni.


@mpetrumnigrum: ale głupi ci zawonicy motogp czy sbk. Niby tacy zawodowcy, a jeżdżą w jednoczęściowej bieliźnie termicznej pod kombinezonami. Gdyby tylko posłuchali wykopka, to od razu by wiedzieli, że cokolwiek na dole w ciepłe dni nie ma sensu.
ale głupi ci zawonicy motogp czy sbk. Niby tacy zawodowcy, a jeżdżą w jednoczęściowej bieliźnie termicznej pod kombinezonami. Gdyby tylko posłuchali wykopka, to od razu by wiedzieli, że cokolwiek na dole w ciepłe dni nie ma sensu.


@MisPalkis: Zdecydowanie łatwiej się ściąga opięty kombinezon z siebie gdy jesteś spocony w bieliźnie śliskiej jak ta ze sztucznego materiału niż bez niej.
@BardzoWyimaginowanyNick: mam komplet brubeck cooler i teraz kupiłem rebelhorn freeze. Poleciłbym bardziej rebelhorn, fajniejszy elastyczny materiał i się tak nie mechaci i mam wrażenie, że mniej chłonie zapaszek. Dla mnie must have odzież termoaktywna pod strój. Dodatkowo rebelhorn ma kominiarkę z serii freeze, którą propsuję strasznie.