Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z rodzicami.
Mają mało lat bo niecałe 45. Ja mam 24, brat 14.
Po skończeniu liceum od razu wyprowadziłem się z domu, przez ich złe traktowanie. Może nie miałem tak źle jak inni, ale psychicznie okazuje się mnie to dojechało i widzę że dzieje się to również z moim bratem i nie wiem co mam zrobić.

Ja - mieszkam w Polsce.
Oni z bratem nie, więc nie mam za bardzo, wydaje mi się, dużych możliwości chyba że ktoś z Was mi coś uświadomi.

A co się dokładnie dzieje? Kilka rzeczy:
-Brat ma nadwagę, bo nie dbano o to co je. Po prostu mógł jeść wszystko kiedy chciał, w większości były to burgery z biedronki jak jeszcze mieszkali w PL i w #!$%@?ę słodyczy.

-Brat nie ma znajomych. Za granicą mieszka na zadupiu, rodzicom nie chce się go nigdzie zawozić po szkole na jakieś zajęcia czy do znajomych więc siłą rzeczy nie ma jak dbać o kontakt. Teraz pracują tak, że od 6:30 do 17:30 nie ma ich w domu i potem twierdzą że nie ma czasu, mimo tego że kilka km obok są zajęcia o 18;30. Znajomych w Polsce, tych z którymi trzymał lub nowych internetowych ma i mimo tego że jest zacofany jak na swój wiek, to jak najbardziej da się go lubić i robić z nimi fajne rzeczy. To, że nie ma znajomych powoli go zaczyna boleć, albo jeszcze nie mówi mi jak bardzo go to boli. Widzę u niego zakłopotanie, że nie zrobi nigdy swojej 18 albo do nikogo na takową nie pójdzie bo nie ma znajomych.
Przez to, że nie chcą go zawozić nigdzie ma zero kondycji i jakiegokolwiek ogarnięcia fizycznego. Mając jakiś 165/170 cm waży 83kg.

-Nie potrafi po sobie sprzątać, nic nie ugotuje, nie pościeli łóżka, bo na początku za niego to wszystko robiła matka a potem jak on się rozleniwił i nie chciało mu się robić to matka nie kazała mu tego robić, tylko mówiła że skoro nie chce to nie. To samo z myciem zębów, jak mu się nie powie to 90% że tego sam nie zrobi.

A rodzice?
Matka całe życie nie pracowała. W ciągu ostatnich 3-4 lat miała jakieś prace dorywcze na 2-3 miesiące w roku. Ojciec wpadł w jakieś 500k-1kk kredytu w Polsce dlatego uciekli za granicę i tego nie spłacają. Tam też już mają jakieś kredyty, ale z tego co wiem dają radę.

Rodzice praktycznie w ogóle nie spędzają czasu z dzieckiem, ani nim ani kiedyś ze mną. Ojciec po pracy, czyli jakiś 10h dziennie oprócz weekendów, sięga po 4-8 browarów i ogląda TV. Czasem do tego dołącza się matka, kiedyś jeszcze po alko się w #!$%@? kłócili przez co dzieciak ciągle wył kiedy w domu się tylko podniósł głos.

Brak spędzania czasu nie został w ogóle wynagrodzony mnie podczas młodego wieku ani teraz, młodemu ciągle kupują najnowsze konsole, telefony i inne sprzęty żeby w ten sposób mu to wynagrodzić ale to nic przecież nie zmienia. Tu chodzi o czas a nie pieniądze.

Rodzice nie mają żadnych zajęć oprócz pracy i chlania. Czasem pojadą z młodym na łódkę, tylko jest to co oni chcą robić a nie on. Na wakacje w ogóle nie jeżdżą bo nie ma za co - wszystko idzie na alko, kredyty i bezsensowne wydatki. Nie potrafią ogarniać finansów.
Przez to że nie potrafią ogarniać finansów, po tym jak ja rozpocząłem pracę pożyczyłem im z mojego kredytu 20k a wziąłem 40 na rozpoczęcie działalności. Potem dobrałem kolejne 20k żeby rozpocząć bo oddał mi to dopiero po upominaniu się po 3 latach. W międzyczasie miałem kilka problemów i dobrałem kredytów aż na 100k. Powoli spłacam i pracuję w Polsce. Chciałem wyjechać do nich, zaufałem mu że załatwi mi pracę bo tak obiecał a finalnie #!$%@? zrobił i straciłem 20k kredytu które wziąłem, na podobno pewną przeprowadzkę za granicę.

Brat, kiedy w gronie ludzi chce się odezwać jest uciszany przez ojca że teraz rozmawiają dorośli i ma iść do pokoju grać.
Kiedy ojciec coś od niego chce, nawet przetłumaczyć bo nie zna języka w kraju gdzie jest, a jest to tekst specjalistyczny i młody nie rozumie to on wyzywa go od nierobów, kredytów i idiotów.

Teraz najważniejszy moment dla brata jest taki, że jest w wieku gdzie poznaje seksualność. Zastanawia się czy jest hetero czy jest bi. Jak rozmawia o orientacjach z rodzicami to ojciec mu mówi że jeżeli kiedykolwiek przyprowadzi do domu chłopaka to go #!$%@? z domu. Tak samo jak młody chciałby zmienić swoją stylówkę na alternatywną bo taka moda i mu się to podoba, to ojciec mu nie pozwala bo "będzie wyglądał jak kretyn". Kiedy brat porusza tematy LGBT ojciec mówi że nie chce z nim rozmawiać i go wygania do pokoju.

Ojciec zawsze ma świętą rację, mimo tego że jest zadłużonym, bezdusznym #!$%@?.

Ojciec w moim dzieciństwie, kiedy miałem lub nie miałem racji krzyczał na mnie dopóki nie przyznałem mu racji, kazał się wypłakać w pokoju i potem przeprosić - nawet jak to ja miałem rację. Z młodym jest to samo.

Dotarło na dniach do mnie że mam narcystyczne zaburzenia osobowości i zachowuję się jak mój ojciec - krzyk, manipulacje, przez co cierpi moja partnerka.

Moja matka całe życie nie pracowała bo ojciec jej mówił że nie trzeba. Mimo tego że w domu ciągle było życie na kredyt. Całe dnie nie robiła nic oprócz sprzątania, gotowania - gdzie czasem tego nie robiła bo jej się nie chciało. Boi się próbować wszystkiego nowego, nawet jazdy autem w zimie bo ojciec ją nastraszył że to może być niebezpieczne i coś się może stać.

Ja widzę, że mimo tego że młody jest zacofany to jest do uratowania tylko trzeba go piłować. Jak był u mnie na kilka dni wychodziliśmy na różne aktywności - ścianka wspinaczkowa, gokarty, trampoliny. Zaraziłem go boksem ale nikt go u niego nie zawiezie. Próbował nowego jedzenia i był zadowolony z tego wszystkiego. Kazałem mu wykonywać obowiązki pokazując jak dziecku jak i też powoli to ogarniał.

Co ja mam zrobić?

#psychologia #rodzina #rodzice #psychoterapia #terapia #pomocy #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60f17348aff2b5000bc325f1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania:

1. Niesplacone 500k-1kk odziedziczycie wraz z bratem, razem z odsetkami. Wiec w razie smierci rodzicow pamietaj o przyjeciu majatku z dobrodziejstwem inwentarza.

2. To nich brat przyprowadzi jakiegos chlopaka (moze bys slup) i niech go rodzice z domu wyrzuca, bo to moze byc dla niego jedyna nadzieja. No i pozwac ich o alimenty. Dobra, zartuje (ale tylko troche), bo nie jestem prawnikiem. Lecz wyglada na to, ze albo brat odchodzi
Niesplacone 500k-1kk odziedziczycie wraz z bratem, razem z odsetkami. Wiec w razie smierci rodzicow pamietaj o przyjeciu majatku z dobrodziejstwem inwentarza.


@taju: Albo odrzuceniu po prostu, jeśli tam nie ma żadnej sensownej nieruchomości.
@kermisia: No jak na rodziców to mało, moi mają 66 i 63 :P