Wpis z mikrobloga

Czy to subiektywne odczucie związane z tym, że nie pamięta się za bardzo pogody sprzed kilku lat, czy zmiany klimatu, proces o skali globalnej trwający dekady, nagle strasznie przyspieszyły i rozregulowały naszą strefę "umiarkowaną" (już chyba tylko z nazwy)? Jak w sinusoidzie upał +35C, a zaraz potem ostre burze, wichury, ulewy, jakiś #!$%@? grad jak jajka w całej Polsce, trąby powietrzne, podtopienia, powodzie błyskawiczne, cholera wie co jeszcze i tak na zmianę co 3 dni.

Wiem, że powodzie były zawsze, że zdarzały się huragany, że gdzieś tam czasem spadł duży grad, że teraz wszystko wiemy od razu bo internet, media i wykop, ale w tym roku to dotyka praktycznie całego kraju i zmienia się bez przerwy. Ma ktoś dostęp do jakiś opracowań, porównań z pogodą z poprzednich lat żeby potwierdzić czy rzeczywiście to jest takie rozchiwane, czy to tylko wrażenie?

#pogoda #klimat #burza #upal
  • 4
Ma ktoś dostęp do jakiś opracowań, porównań z pogodą z poprzednich lat żeby potwierdzić czy rzeczywiście to jest takie rozchiwane, czy to tylko wrażenie?


@vaknell2: @cumulus: Źródło filmu: https://www.imgw.pl/badania-nauka/klimat

Nie chce mi się szukać danych, ale problem z aktualną pogodą świetnie ilustruje liczba dni z temp. powyżej 30 st C w danym roku. 40-50 lat temu to było kilka dni rocznie, chyba jakieś 4-5 dni. Obecnie kilkanaście, a w tym
@marian1881:

Obecnie kilkanaście, a w tym roku zapowiada się solidny rekord.


To zależy gdzie. Na razie najbliższe są temu np. Suwałki. Tam rekord (od 1951) liczby takich (>= 30) dni wynosi 15 (2010). Obecnie jest to 10.