Wpis z mikrobloga

Powinnam napisać to z anonima, ale musiałabym czekać na publikację, a potrzebuję wyżalić się teraz i teraz otrzymać jakąś odpowiedź, nie za dzień lub więcej. Z góry przepraszam, jeśli będzie nieskładnie, lub za długo.
Najkrócej jak potrafię: od ponad 3 lat darzę uczuciami pewnego mężczyznę i on o tym wie. Ale nic dla niego nie znaczę, jestem jego "przyjaciółką". Próbowałam bezskutecznie zakończyć tą znajomość, ale z jednej strony on mi na to nie pozwalał, a z drugiej, ja nie potrafię. Próbowałam, wiedząc że nigdy nic między nami nie będzie, szukać sobie kogoś. Ale też nie potrafię, nie kochając kogoś innego.
Kilka dni temu on radośnie pochwalił się, że znalazł sobie dziewczynę. Jak dzieciak, na facebooku. Gdy zorientował się, że widziałam ten post, napisał do mnie tłumacząc się, że "oboje z tą dziewczyną byli zaskoczeni, że tak szybko poszło". Mogłam zrobić tylko jedno: pogratulować mu i poprosić, żebyśmy się już nigdy więcej nie widzieli. Napisał, że nie, dlaczego, przecież możemy się przyjaźnić, że jestem dla niego ważna itd.
Nie życzę mu rozpadu tego świeżego związku. Niech będzie jak najlepszy. Ale chciałabym wreszcie móc ruszyć do przodu, spróbować jakoś sama poszukać szczęścia, a nie potrafię. Sabotuję każdą swoją próbę poznania kogokolwiek, bo przecież żywię uczucia do tego człowieka. I nie wiem jak mam sobie pomóc i co zrobić. Od tego dnia, w którym dowiedziałam się, że znalazł sobie dziewczynę próbuję się trzymać. Wmawiać sobie, że jest ok, że będzie dobrze, ale nie jest i nie wiem, czy i kiedy będzie. Poradźcie coś, proszę. #zalesie #zwiazki #gownowpis
  • 33
@KatpissNeverclean: proponuję zerwać znajomość natychmiastowo, czyli przedstawiasz sytuację, żegnasz sie i prosisz aby to uszanował. Inaczej zawsze będzie się w Tobie tliła nadzieja, że jednak Cię pokocha, tym bardziej, że jemu zalezy na relacji - tyle, że przyjacielskiej. Możliwe, że ceni Ciebie jako osobę, lubi Cię, ale to nietstety będzie przedłużać Twoją patową sytuację. Innej drogi moim zdaniem nie ma.
@Dorhak: @venom_ra: próbuję to wygaszać, już od długiego czasu. Nie odzywam się do niego nigdy pierwsza, nie proponuję żadnych spotkań, nie śledzę go na facebooku (to był feralny przypadek, że zauważyłam ten post, gdzie chwalił się nowym związkiem). Ale to nic nie daje.
@Kr12345: w moim wieku ciężko jest znaleźć znajomych. A nawet gdyby wiek nie był przeszkodą, to jest jeszcze to, że zawsze bardzo trudno było mi zawierać znajomości, zawsze byłam nieśmiała, miałam samotniczą naturę i nigdy nie wydawałam się sobie "wystarczająco dobra".
@KatpissNeverclean: słuchaj, nie wiem, gdzie mieszkasz i ile masz lat, ale w większym mieście do 30-ki nie jest to trudne - zawsze możesz się na przykład zapisać na nowe studia albo chodzić na jakieś wydarzenia tematyczne. A co do drugiej części wypowiedzi - niestety musisz się w tym przełamać. Najłatwiej Ci będzie z pomocą terapeuty. Powodzenia!
@KatpissNeverclean: Na takie nieszczęśliwe zakochania polecam:
1. Napisać "przyjacielowi" gorzkie żale, ale taki konkretny wysryw, co Cię boli i że friendship is over. Najlepiej napisać sobie wcześniej ścianę teksu w notatniku i zrobić tylko ctr+c ctr+v i enter.
2. Można poczekać co odpowie, ale na pewno będzie to miałkie i niesatysfakcjonujące.
3. Zablokować typa gdzie się ta, nie obserwować na żadnych social media.
4. Wyżalić się koleżance, można popłakać przy winie.
niestety bliżej mi do 40 niż 30 lat.


@KatpissNeverclean: odważna jesteś, że tutaj tak szczerze to napisałaś. Bardzo to doceniam, ale zaraz Cię zjedzą i wymyślą biografię, która nigdy nie miała miejsca, przygotuj się. Będzie Ci trudniej znaleźć partnera, ale na pewno nie jest wszystko stracone. Paradoksalnie w tym wieku oldskulowe portale są bardziej skuteczne (mam kilka takich koleżanek, związały się po 40-tce, związki trwają kilka lat, jest git). Ale nie
@Kociebora: koleżanka na szczęście dla niej ma już męża i dwójkę dzieci. Co najwyżej możemy wyjść sobie na kawę, jeśli znajdzie wśród tego wszystkiego czas. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak już pisałam - nie potrafię próbować znaleźć sobie kogoś. Nie wtedy, gdy już jest ktoś, kogo kocham.