Wpis z mikrobloga

Wyjechałem sobie na spontaniczny wyjazd do Berlina bo nigdy nie byłem i zauważyłem, że tak mniej więcej w 50% przypadków ludzie mają #!$%@?, że nie umiem mówić po niemiecku (atrakcje i lokale czysto turystyczne nie wchodzą w skład) i nawet jak daję jasno do zrozumienia, że tylko angielski wchodzi w grę to oni nawet nie starają się wydukać paru podstawowych angielskich słów, których się używa w handlu i usługach. Myślę że obie strony stawia to w niezręcznej sytuacji i nie rozumiem dlaczego w tak dużej wielokulturowej stolicy rozwiniętego państwa ludzie nie starają się być choć trochę bardziej komunikatywni. Macie podobne spostrzeżenia? Czy to ja mam po prostu pecha co do ludzi.

#niemcy #berlin #niemiecki
  • 14
via Android
  • 0
@th3ta Zaczynam i mówię do każdego tylko po angielsku ale Twoje pytanie nasunęło mi na myśl, że może właśnie źle robię. Myślą, że to nieuprzejme czy coś w tym stylu?
@kibocik: zaliczyłem kilka knajp w Berlinie, gdzie dorabiały studenciaki. Sprechałem, ile fabryka dała w jednej, żeby w końcu usłyszeć, że kelnerka gada tylko po angielsku. Spytałem się, mojej kobity po polsku, o jakiś tam zwrot po angielsku, na co kelnerka po polsku mi odpowiada, że też z polski jest. Pach pach. Miałeś pecha.