Wpis z mikrobloga

Czy was też wku**iają spóźnialskie łajzy?

- Anonka no chodź, pojedziemy z rana nad wodę/na rower/spacer/cokolwiek co robią znajomi.
- Nie no kurde, miałam koszmarny tydzień, chciałabym się wyspać.
-No ale chooodź, będzie super, co będziesz w domu robić.
-W sumie racja, to chodźmy.
.
.
.
Wstajesz skoro świt, ogarniasz się, ubierasz, zbierasz się do wyjścia i z kluczami w rękach dostajesz wiadomość:
- Anonka kurde wiesz co, zaspałem, możemy to przełożyć?

Serio?

- Anonka chodź, pójdziemy na lunch.
- A chętnie.
.
.
.
Biegniesz już na tramwaj żeby zdążyć i dostajesz wiadomość:
- Anonka, kurde bo czekałam na pralkę aż skończy/psa wyprowadzić musiałam/oblałam się sokiem, ALE JUZ ZARAZ WYCHODZĘ!

Kiedy ty w głowie kalkulujesz, że ta osoba powinna już od dobrych 15 minut być w drodze żeby by na czas, więc będzie jakieś 30-40 minut później...

W piekle powinno być osobne miejsce na spóźnialskich.

#zalesie ##!$%@? #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 66
  • Odpowiedz
@Nielubiemusztardy: Ugh... Najgorsze, że to są zwykle te same osoby. Lubisz człowieka, jest spoko ziomkiem, ale przez to spóźnialstwo masz ochotę usunąć ze swojego życia xD Tak jakbym swój czas miała ochotę przeznaczyć na czekanie na jaśnie panią czy jaśnie pana.

@Anhed: A tak, standard. Ej ale szybko bo się spóźnimyyyyyyy!!! A potem faktycznie trzeba przez tego deblona lecieć bo oczywiście Siennie wyrobił xD
  • Odpowiedz
@gdziesomojeokulary: mnie nie, bo sam jestem tym gównianym typem człowieka. zawsze jestem 5-10 minut później mimo, że staram się zawsze wyjść wcześniej by zdążyć. jedynie kiedy się nie spóźniam to jak są sprawy pilne i wiem, że drugiej osobie bardzo zależy by być punktualnie.
  • Odpowiedz
@gdziesomojeokulary: jak wychodziłem kiedyś z byłym ziomkiem grać w piłkę to pisałem do niego smsa żeby wychodził z domu 15 minut wcześniej, a jak podchodziłem do niego pod klatkę to jeszcze czekałem 10 xD później się nie #!$%@?łem i jak przychodził po mnie to mi się wtedy nie spieszyło xD
  • Odpowiedz