Wpis z mikrobloga

Kto powiedział, że trzeba znaleźć co się lubi robić i zacząć to robić (zawodowo)?
A guzik! Potem kończysz prace, jedziesz na p--o do znajomych i w drodze myślisz jak rozwiązać problem i co jeszcze spróbować.
Kolejnego dnia zaczynam prace wyjątkowo wcześnie o 7, o 16 myśle "skończę dziś wcześniej", po czym orientuje się "kurde, zacząłem o 7, powinienem dawno skończyć"
Phi!

#pracbaza #wyznanie #porady #poradnik
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maur: No powiem Ci ze ciekawe spostrzezenie i cos w tym jest :)

Tylko ze z jednej strony jak napisales-jak robisz cos co lubisz to zdarza sie i po robocie o tym myslec.
Ale z drugiej strony jakbys do roboty mial przychodzic "za kare" i robic cos czego nie lubisz to dlugo nie pociagniesz.

Wiec IMHO lepiej robic co sie lubi ale miec "rownowage". Owszem ze czasem po robocie mozna
  • Odpowiedz
@gorzki99: nie no jasne, nie zachęcam do trybu "za kare" bo łatwo zostać zgorzkniałym frustratem wtedy, a i o rozwój awanse pewnie ciężej ;)
Tylko nie tak łatwo zachować tę równowagę, mi przynajmniej zdarza się co jakiś czas potknąć i złapać się, że w ostatnich dniach myślę ciągle o czymś do pracy. ;)
Tak, równowaga, złoty balans, jak wszędzie :)
  • Odpowiedz
Tylko nie tak łatwo zachować tę równowagę, mi przynajmniej zdarza się co jakiś czas potknąć i złapać się, że w ostatnich dniach myślę ciągle o czymś do pracy. ;)


@maur: NIe do konca to jest zle. Przegiecie natomiast jes do konca zle :P

Ja np juz kilka hobbystycznych projektow se w domu zrobilem tylko po to zeby se w robocie ulatwic. Poswiecilem swoj czas itp. Ale plus jest taki ze mam robote
  • Odpowiedz
Wiec czy tak do konca "poswiecilem"?


@gorzki99: no tak, często też te projekty w domu zwiążane z pracą to swój rozwój, edukacja, przyda się w tej pracy/następnej/czy w cv. :)
Aczkolwiek powiem Ci, że coraz częściej myśle o tym by rozpocząć stolarskie hobby (jako nieco przeciwieństwo pracy) :)
  • Odpowiedz
Aczkolwiek powiem Ci, że coraz częściej myśle o tym by rozpocząć stolarskie hobby (jako nieco przeciwieństwo pracy) :)


@maur: No i chyba cos w tym jest. Robie sobie kostke do gier na arduino. No ale chce zrobic jakas fajna "obudowe" (skrzynke z drewna) i zaczalem costam dlubac. Drewno to rewelacyjny material. Duzo latwiej obrabialny niz 5mm zelastwo :PP

I juz poluje do "domowego warsztatu" na picrel-ale tego raczej w sklepach
gorzki99 - > Aczkolwiek powiem Ci, że coraz częściej myśle o tym by rozpocząć stolars...

źródło: comment_16258677862O5AOpHxkbVbwYDopTphFz.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Duzo latwiej obrabialny niz 5mm zelastwo :PP


@gorzki99: true, true, ja w ogóle lubię drewno i wszelką obróbkę jego, chociaż do arduino rozważyłbym też aluminium, myślałeś?
  • Odpowiedz
rue, true, ja w ogóle lubię drewno i wszelką obróbkę jego, chociaż do arduino rozważyłbym też aluminium, myślałeś?


@maur: Ta i nawet mam dostep do materialu-scinki w robocie (do drewna zreszta tez-na tej samej zasadzie:P). Ale jakos tak bardziej widze skrzynke z drewna niz z plyty aluniniowej :)) (BTW juz prawie skonczona-przejechana bejca i fajnie sloje wyszly)
  • Odpowiedz
@gorzki99: tylko pamiętaj o wentylacji, drewno nie ma takiego gratisu jak aluminium. ;-)
Ooo, Miras, jakie ścinki drewniane masz? Bo ja mam pewien projekt w głowie, który potrzebuje małych ścinek.. :D
  • Odpowiedz
@maur: Scinki to takie ogolne stwierdzenie. NIc w rodzaju "plyty"
Bardziej "belki" (jak przychodza konstrukcje stalowe to sa "przelozone" takimi "belkami" (a czasem serio "zdrowe" te belki sa)
No i europalety na tony :PPP (a wbrew pozorom drobne rzeczy tez sie da z nich zrobic :P)
  • Odpowiedz
@gorzki99: tzn ja potrzebuje sporej ilości kawałków takich ~7x7x4 - lub większych z których da się takie wyciąć. Więc płytą bym tego nie nazwał ;)
to co z tą wentylacją do arduino? Robię ostatnio porządki i pozbywam się nieużywanych rzeczy, może chcesz jakiś wiatraczek? ;)
  • Odpowiedz
tzn ja potrzebuje sporej ilości kawałków takich ~7x7x4


@maur: Takie cos jest ogolnie do ogarniecia. Tylko ze problem polega na tym ze to jest metoda "gospodarcza". Na szczescie mi sie z niczym nie spieszy i "jak bedzie to bedzie" Czy jutro, czy za tydzien czy za 2 miesiace-nie ma znaczenia.

Dostaniemy zlecenie-przyjdzie konstrukcja to bedzie. Wlasnie z 45mm x90mm x1000mm mam nogi do blatu roboczego w warsztacie :PP
BTW pisales wymiary w mm
  • Odpowiedz
@maur:
Symulacja kostki do gry

Przykladasz lape w poblize skrzyneczki-czujnik odleglosci lapie i zaczyna sie mruganie diod (i funkcja random)
Bierzesz lape to wyswietla sie jak na kostce co wyszlo z random. (czyli 1 to srodkowa dioda, 2 to 2 skrajne po przekatnej
  • Odpowiedz
Chce siostrzenca i chrzesniaka troche "wkrecic" w narzedzia (poki co sami chetnie pomagaja przy remontach). Bo jak w robocie dostalismy praktykanta to mi sie smutno i zal zrobilo jak dorosly koles nie potrafil sie szlifierka katowa poslugiwac. Praktycznie "na wyscigi" zesmy lecieli zeby mu ja zabrac bo po co nam wypadek w pracy.


@gorzki99: hahaha. Ej, ale to super pomysł, brawo. :)
  • Odpowiedz
Ej, ale to super pomysł, brawo. :)


@maur: A dzieki. No i na poczatek drewno bedzie super. Jakis karmnik czy cus w ten desen. Jak sami zrobia to nie dosc ze sie oswoja z narzedziami to jeszcze uciechy bedzie kupa ze sami zrobili.
Alu tez ok tak ze predyspozycje sa :P
Ze mna jest jedynie taki problem ze nie mam wyobrazni do pomyslow-powiedz mi co chcesz a jest duza szansa
  • Odpowiedz
pinterest na ratunek? :) wood diy, wooden diy.. ;-)


@maur: Z jednej strony to ok. Zawsze cos mozna wyhaczyc. No ale z drugiej strony to jak skladanie mebli z ikei-tylko ze sam se robisz "czesci". Wolalbym sam cos wymyslec i zrobic :PP

Ale moze mlodzi jak juz bedzie gotowy warsztat to cos wymysla (a to calkiem mozliwe bo dzieciaki potrafia "pojsc po bandzie" :PP)
  • Odpowiedz