Pracodomy z tego tygodnia. Po wypadku znajomej jakoś ostrożniej jeżdżę. Chyba też buty SPD odebrały mi moc, bo od kiedy je mam, jeździ mi się zdecydowanie gorzej :/ Spadła mi średnia i szybciej mi się nogi męczą i ogólne wrażenie jest takie, że jest gorzej. Zastanawiam się czemu :( Właściwie dziś trochę mnie to uratowało. Najbardziej "ekscytującym" momentem była dzisiejsza kraksa rowerzysty przed mną z pieszym oraz wyjebka przez psa -_- Rowerzysta: codziennie jeżdżę ta sama trasa. Z daleka widziałam pieszego. Pieszy szedł ścieżka rowerową, więc zwolniłam,ale pan przede mną nie. Rowerzysta chciał ominąć pieszego i coś poszło nie tak(pieszy zrobił jakiś dziwny manewr plecakiem) i rowerzysta przeleciał przez kierownicę. Wypięłam się w porę i się zatrzymałam, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Łuk brwiowy i pod okiem do szycia. Rower cały. Nie chciał wzywać karetki/dzownić po policję pieszy przeprosił i poszedł w #!$%@?:/
Pies: mamy w okolicy stawik. Z torem dla rolkarzy i ścieżką rowerową/dla biegaczy. Nie przeszkadza to jednak innym. Czasem robię tam kółeczko albo dwa. Stwierdziłam, że skoro pada, to się przejadę Szła pani. Zwolniłam. Okazało się, że z pieskiem. Bez smyczy. Piesek #!$%@?ł mi się pod koła. Ja się #!$%@?łam, bo niewypiełam się z jednej strony. Pies mnie oszczekał, Pańcia mnie okrzyczała, że chciałam skrzywdzić jej psa. Wykrzywiłam róg. 2/10 nie polecam.
Tak, wiem, #coolstory bro, tell it again... Z pozytywnych rzeczy w życiu to po 2 miesiącach winda w bloku działa, więc koniec z wnoszeniem roweru na 3 piętro <3
@Zkropkao_Na: Dlatego jazda po DDR jest niebezpieczna. Kierowcy z grubsza wiesz jak się zachowają, piesi to loteria.
Tak a propos wybieram się do Gdańska chyba jeszcze w lipcu (po gminki) także jakby się epika od Ciebie zebrała na zbicie piony chociaż to będzie fajnie :) )
@Zkropkao_Na: o patrz mnie też windę w końcu odpalili ale trochę wyżej miałam, spd są super musisz się przyzwyczaić i przestawić w mieście ciężko bo trzeba być czujnym ale są naprawdę ok ja miałam tyle dylematów i żaden nie okazał się prawdą, powodzonka i kilometrów :-)
@Zkropkao_Na: Dlatego na każdego patrzy się jak na potencjalny element, który może coś odwalić, a niewiele trzeba żeby ich ściąć. Kto robił na ciężkim sprzęcie przy ludziach, a zwłaszcza przy kierowcach to w cyrku się nie śmieję. Podstawa to przewidywanie i niestety myślenie za innych (╯︵╰,) Co do spd i męczenia nóg. Na początku u mnie było tak samo: szybkie męczenie kopyt, setkę bez spd przejechałem, ale
@Zkropkao_Na: Aaaa, dobra, ja myślałem o tym z drugiej strony. Kawałek prostej drogi jakiejś słabo uczęszczanej (tak z 2-3km) mile widziany, więc jak znasz coś w okolicach to poproszę o linka do mapki.
@Zkropkao_Na: To może kwestia ustawienia bloków przód-tył. I pamiętaj, że przy każdej zmianie wysokości siodła automatycznie musi być przesunięte w do przodu lub do tyłu. Czyli przy podniesieniu idzie do przodu, a przy obniżeniu idzie do tyłu
Pracodomy z tego tygodnia.
Po wypadku znajomej jakoś ostrożniej jeżdżę. Chyba też buty SPD odebrały mi moc, bo od kiedy je mam, jeździ mi się zdecydowanie gorzej :/
Spadła mi średnia i szybciej mi się nogi męczą i ogólne wrażenie jest takie, że jest gorzej. Zastanawiam się czemu :(
Właściwie dziś trochę mnie to uratowało.
Najbardziej "ekscytującym" momentem była dzisiejsza kraksa rowerzysty przed mną z pieszym oraz wyjebka przez psa -_-
Rowerzysta: codziennie jeżdżę ta sama trasa. Z daleka widziałam pieszego. Pieszy szedł ścieżka rowerową, więc zwolniłam,ale pan przede mną nie. Rowerzysta chciał ominąć pieszego i coś poszło nie tak(pieszy zrobił jakiś dziwny manewr plecakiem) i rowerzysta przeleciał przez kierownicę. Wypięłam się w porę i się zatrzymałam, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Łuk brwiowy i pod okiem do szycia. Rower cały.
Nie chciał wzywać karetki/dzownić po policję pieszy przeprosił i poszedł w #!$%@?:/
Pies: mamy w okolicy stawik. Z torem dla rolkarzy i ścieżką rowerową/dla biegaczy.
Nie przeszkadza to jednak innym.
Czasem robię tam kółeczko albo dwa.
Stwierdziłam, że skoro pada, to się przejadę
Szła pani. Zwolniłam. Okazało się, że z pieskiem. Bez smyczy. Piesek #!$%@?ł mi się pod koła. Ja się #!$%@?łam, bo niewypiełam się z jednej strony. Pies mnie oszczekał, Pańcia mnie okrzyczała, że chciałam skrzywdzić jej psa. Wykrzywiłam róg.
2/10 nie polecam.
Tak, wiem, #coolstory bro, tell it again...
Z pozytywnych rzeczy w życiu to po 2 miesiącach winda w bloku działa, więc koniec z wnoszeniem roweru na 3 piętro <3
#rowerowyrownik #rowerowetrojmiasto #zalesie #rower
Skrypt | Statystyki
@Zkropkao_Na: A myślałem że będę mógł tam tempówki napieprzać ;_;
#!$%@?ć psiarzy
Tak a propos wybieram się do Gdańska chyba jeszcze w lipcu (po gminki) także jakby się epika od Ciebie zebrała na zbicie piony chociaż to będzie fajnie :) )
@MordimerMadderdin:
Kogoś tam jeszcze myślę, że zawołamy.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chyba, że będę wtedy zaliczać warszawskie Gassy :D
Komentarz usunięty przez autora
Co do spd i męczenia nóg. Na początku u mnie było tak samo: szybkie męczenie kopyt, setkę bez spd przejechałem, ale
Kawałek prostej drogi jakiejś słabo uczęszczanej (tak z 2-3km) mile widziany, więc jak znasz coś w okolicach to poproszę o linka do mapki.
@Wyrewolwerowanyrewolwer: właściwie to zależy o której chcesz jeździć. Z rana tam jest spoko, mało ludzi. Tak samo przy reszcie zbiorników
I pamiętaj, że przy każdej zmianie wysokości siodła automatycznie musi być przesunięte w do przodu lub do tyłu. Czyli przy podniesieniu idzie do przodu, a przy obniżeniu idzie do tyłu
Może coś w tym być, bo mam wrażenie, że nogę mam za bardzo zgięta w biodrze
@Podly_Bzik: masz 60 lat i jeździsz na MTB bez kasku?
@Zkropkao_Na: bardziej mi o odcinek do biegania chodziło
Do biegania nadaje się też Budyniówka albo lasy za Stężycką
Komentarz usunięty przez autora