Wpis z mikrobloga

Mam do Was pytanie :-) @OrangeEkspert @Specjalista_Plus @T-Mobile_Polska

Jadę sobie w Bieszczady. Idę na szlak, telefon w plecaku, ale wiadomo, android lubi sobie pogadać z różnymi serwerami przez LTE. Jestem kilka km od granicy z Ukrainą (4-5km). Wprawdzie mam włączony roaming, ale cały czas jestem kilka km od granicy. Tymczasem telefon będący w plecaku, traci zasięg rodzimej sieci, bo jeden z operatorów poskąpił na doświetleniu jakimś małym nadajnikiem i telefon przełącza się na mający dużo lepszy zasięg nadajnik Ukraiński.
A że to nie jest 1 strefa roamingu, to potem przychodzi całkiem spory rachunek..

Pytanie: kto w tej sytuacji ponosi odpowiedzialność? Czy użytkownik, który wie, że ma roaming (lub nawet nie wie, niby dostał SMS'a, ale telefon leży w plecaku), ale jednocześnie wie, że jest kilka km od granicy? Czy może odpowiedzialność spoczywa na operatorze, który zezwala na połączenie z obcym nadajnikiem dla telefonu, który znajduje się na terenie kraju i to mimo wszystko nie tuż przy samej granicy, a kilka km w głąb kraju, o czym operator na podstawie geolokalizacji doskonale wie?

Czy istnieje techniczna możliwość (nie mam na myśli tego, co jest w tym momencie udostępnione użytkownikom, ale mówię o technicznej możliwości) osobnego włączania roamingów z różnych stref? Np. Roaming w 1 strefie (UE) mam włączony, ale w wyższych strefach wyłączony?

#telekomunikacja #gsm #roaming #orange #tmobile #plusgsm
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@husky83: co do pierwszego pytania to zdecydowanie użytkownik. Ostatnio na jakimś vlogu z Ukariny oglądałem, że ktoś specjalnie wyłączył transmisję jadąc tam, ale mimo wszystko play sobie naliczyl jakieś koszty. Konsultant po zgłoszeniu takiego faktu zarządal udowodnienia, że się z tego Internetu nie korzystało.
@DeDu92: wolałbym jednak, żeby wypowiedzieli się przedstawiciele operatorów. Mówisz o przypadku, gdy ktoś jechał na ukrainę, a ja o przypadku, gdy ktoś jest kilka km od granicy, o czym operator doskonale wiedział na podstawie geolokalizacji, a mimo wszystko zezwolił na roaming. W dodatku mówię o informacji w której zgłaszano reklamację, ale póki co nie chcę tutaj mówić o jej wyniku, chcę się po prostu dowiedzieć jak operatorzy do takiej sytuacji podchodzią
@husky83: urządzenia (smartfony) są już tak skalibrowane przez producentów, aby z automatu wyłapywały najsilniejszy sygnał w miejscu, w którym obecnie się znajdują. Operatorzy w tym zakresie nic nie ingerują.
Technicznie nie da się zablokować, czy włączyć roamingu na jedną strefę, a na inną nie. Jeśli jednak wybierasz się w rejony przygraniczne, to warto w z pozycji samego telefonu zablokować "Roaming danych" - czyli korzystanie z transmisji danych podczas roamingu. Opcja ta
Czy jezeli nie zapale swiatel w samochodzie i dostane za to mandat to odpowiedzialny jest producent auta bo swiatla nie zapalily sie automatycznie?


@ja_kasztan: zupełnie nietrafione porównanie moim zdaniem.
Lepszym byłoby, że w PL nie muszę mieć świateł, w UA muszę... Jadę bez świateł w PL, a mandat wystawia mi ukraiński policjant, bo polski mnie w tym czasie nie widział :-)

@husky83 @OrangeEkspert @Specjalista_Plus @T-Mobile_Polska Dzień dobry. Chętnie wyjaśnimy. Operator Twojej sieci udostępnienia usługę umożliwiającą działanie telefonu za granicą, a sam użytkownik decyduje w jaki sposób z niej skorzysta. Zdajemy sobie sprawę, że ze względu na mobilny charakter usługi w opisanej przez Ciebie sytuacji telefon może samodzielnie zalogować się do sieci operatora zagranicznego. Gdy jesteś w rejonie przygranicznym zalecamy ustawienie w telefonie ręcznego wyboru sieci lub wyłączenie roamingu. Nie mamy usługi umożliwiaj korzystanie
@OrangeEkspert:
@Specjalista_Plus: Dziękuję za odpowiedź, ale pytanie było troszkę inne.

kto w tej sytuacji ponosi odpowiedzialność? Czy użytkownik, który wie, że ma roaming (lub nawet nie wie, niby dostał SMS'a, ale telefon leży w plecaku), ale jednocześnie wie, że jest kilka km od granicy? Czy może odpowiedzialność spoczywa na operatorze, który zezwala na połączenie z obcym nadajnikiem dla telefonu, który znajduje się na terenie kraju i to mimo wszystko nie