Wpis z mikrobloga

@UszneStopery: Tylko, że nieco wcześniej jest droga z wydzielonym poboczem (kiepskim bo kiepskim, ale nim jeżdżę) i dopiero co wyjechałem z pobocza, a nie chciałem się pchać pod auto :D
A prawda jest taka, że jakbym nie jechał to zwierzęta i tak by znalazły sposób żeby mnie wyprzedzić xD
@m3r1n0w4g6m: Wiem, staram się jeździć śladem prawego kola, ale w niektórych sytuacjach zjeżdżam na środek pasa, zwłaszcza na przejściach dla pieszych
  • Odpowiedz
@CharlsLeclerc: No właśnie to jest świetny paradoks, jak będę jechać bardziej środkiem, to się zesrają że nie jadę przy prawej stronie, czyli w ich mniemaniu przy samym krawężniku. Jak jadę bliżej prawej strony to się zachowują jak zwierzęta. Zresztą jak bym nie jechał to i tak by znaleźli sposób xD
https://goo.gl/maps/dv6QzjBvprW32BKq8
A to jest dokładnie w tym miejscu, dopiero co zjechałem z pobocza
No i 10 minut wcześniej jechałem śladem prawego
  • Odpowiedz
@Argonzz: Ale co mi to da? Dla przyjemności mam siedzieć w puszce, zużywać paliwo i smrodzić wszystkim dookoła? Czy mam urządzić Carmageddon, żeby zrekompensować sobie mikropenisa?
  • Odpowiedz
@n_____S: W Polsce tam gdzie kierowcy tam niebezpiecznie xD
@Retsew: Ja staram się jeździć śladem prawego koła, ale tu nie miałem możliwości żeby bardziej zjechać, bo widziałem że jedzie jakiś granprimonako xD
@Argonzz: No i co to za przyjemność z jazdy autem?
  • Odpowiedz
@Carlit0: no i jak myslisz kto interpretuje "mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni"? ziomeczek w aucie czy rowerzysta, ktorego ten przepis sie tyczy?

Ze wzgledu na bezpieczenstwo "mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni" to np. dojezdzajac do ronda to metr od prawej krawedzi jezdni (czyli na srodku) :)
  • Odpowiedz