Wpis z mikrobloga

Szanowne Państwo, kochani moi.
Wiecie co jest jedną z rzeczy których najbardziej brakuje mi po przejęciu Szkolnej przez ulanego zboczeńca?
Tego dzikiego wrzucania materiałów w myśl zasady, że skoro się nagrało to już musi iść w eter. Ta specyficzna odmiana dziennikarstwa gonzo w wydaniu starosielskich troglodytów.
Nie ważne jak mocno autor nagrania się kompromituje, co #!$%@?ł, zasrał nachy czy ujawnił swoje kłamstwa. Jest nagrane? Wrzucam na kanał.

Za panowania dewianta dostajemy jeno okruchy tego stylu kiedy oślizgłe macki rudej bambaryły nie upilnują upośledzonych bohaterów i skapnie nam naparstek dawnej spontaniczności.
Nawet jak już coś wleci bez reżyserki i aprobaty centrali to w każdej chwili może spaść wolą tego zwykłego widza, który nie ma dostępu do kont.

Ech, kiedyś byli czasy, teraz nie ma czasów.
#kononowicz
  • 4
  • Odpowiedz
skoro się nagrało to już musi iść w eter.


@SiegPop: Przecież tą myśl dziennikarską na dzień dzisiejszy kontynuuje syn marnotrawny szkolnej, menelikanoTv. Bo to nie jest możliwe że on to nagrywa, ogląda, uznaje że jest ok, i wrzuca.
  • Odpowiedz
@SiegPop: Nie no, żeby nie było, ja wiem o czym mówisz. Brakuje na szkolnej tej naturalności i uroku którą miała kiedyś. Jak się wejdzie w opis filmu na mlecznym to można dostać depresji: 1 kanał, 2 kanał, 3 kanał, szoty, tiktok, grupka na facebooku, zakaz przerabiania, zakaz szotowania przez ileśtam, etc, etc.
  • Odpowiedz