@sun_belt: Próbowałem rzucić z 10 razy, paliłem 11 lat. Przy każdej próbie aż targało mną wewnętrznie. Byłem cały czas zły, skręcało mnie w brzuchu, wytrzymałem bez papierosa max 2 dni. Kupiłem sobie Desmoxan paliłem 3 pierwsze dni kuracji, później już odstawiłem całkowicie. Nie palę 3 miesiące. Ani przez chwilę nie miałem głodu nikotynowego, czułem się świetnie rzucając. Jedynym problem, choć bardzo małym było uzależnienie psychiczne. Paliłem bardzo dużo podczas imprez
@sun_belt: Jak chciało mi się palić na imprezie to mówiłem sobie: "Boże, dzięki że nie muszę już jarać". Zmieniałem tor myśli na coś innego i dało radę
@sun_belt: Zapomniał bym, że pomogłem sobie trochę po pierwszym tygodniu książka "Jak skutecznie rzucić palenie". Po przeczytaniu dwóch rozdziałów niesamowicie pomogła mi trwać w postanowieniu (nawet cieszyć się z tego, że nie palę).
To ma jakieś skutki uboczne? U mnie raczej uzależnienie psychiczne, bez fajki mogę dość długo wytrzymać fizycznie, ale... dobra rozmowa? papieros. Chwila nudy? Papieros. Jakaś przerwa? Papieros. Fizycznie to bardziej czuję głód po jedzeniu w myśl "każdy polak po jedzeniu, nie zapomni o paleniu".
Używasz jakichś "wspomagaczy"? tabletki etc. ? ( ͡°ʖ̯͡°)
Cukierki halls te najmocniejsze miętowe. Ale przyznam szczerze że miałem moment rozprężenia gdzie byłem na imprezie i spaliłem paczkę fajek w 8 godzin. Na drogi dzień ból gardła, generalnie chce rzucić bo mam ostro przesuszone gardło, tak fest że ciągle chrząksm, uczucie przeziębienia i całe krwistoczerwone. W dodatku mam z zatokami i w nocy oddycham gębą
@sun_belt: Będę się przymierzał, bo też jest źle ( ͡°ʖ̯͡°). Już raz próbowałem przerzucić się na e-papierosa z efektem 6 miesięcy później powrót do zwykłych i próba z podgrzewaczami tytoniu na których wytrzymałem tydzień. Teraz standardowo paka na dzień czasami półtora i w nocy podobny efekt czyt. flegma jak u starego dziada + świsty podczas oddychania ( ͡°ʖ̯͡°)
Także kombinowałem z efajkami i w sumie od tego nabawiłem się przesuszenia gardła więc wróciłem do tradycyjnych. Za to te podgrzewane mi nie smakowały i nie czułem się "napalony".
Zrobisz jak uważasz, ale ja myślę że wszystko to kwestia nastawienia, że siedzi to w głowie. Po prostu wstan z rana i nie sięgaj po fajkę. Będziesz mieć tysiąc powodów i super rozwiązań aby jednak zapalić, ale oszukujesz siebie. Wiem bo
Dziś spaliłem zaledwie 3 p-------y, w tym pierwszy o 16:00, a już o 07:00 na nogach.
Dla mnie to ogromny krok w kierunku całkowitego rzucenia tego cholerstwa.
Najgorsze jest zajęcie czymś innym myśli i te hamowanie odruchów sięgnięcia po fajkę przy byle okazji.
Walcze!
#p-------y #rzucaniepalenia #rzucampalenie #nikotyna #fajki
Gratuluję.
To coś pomaga?
Kupiłem sobie Desmoxan paliłem 3 pierwsze dni kuracji, później już odstawiłem całkowicie.
Nie palę 3 miesiące. Ani przez chwilę nie miałem głodu nikotynowego, czułem się świetnie rzucając.
Jedynym problem, choć bardzo małym było uzależnienie psychiczne. Paliłem bardzo dużo podczas imprez
To ma jakieś skutki uboczne? U mnie raczej uzależnienie psychiczne, bez fajki mogę dość długo wytrzymać fizycznie, ale... dobra rozmowa? papieros. Chwila nudy? Papieros. Jakaś przerwa? Papieros. Fizycznie to bardziej czuję głód po jedzeniu w myśl "każdy polak po jedzeniu, nie zapomni o paleniu".
O kurcze, mam bez i tego to :)
@sun_belt: Używasz jakichś "wspomagaczy"? tabletki etc. ? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Cukierki halls te najmocniejsze miętowe. Ale przyznam szczerze że miałem moment rozprężenia gdzie byłem na imprezie i spaliłem paczkę fajek w 8 godzin. Na drogi dzień ból gardła, generalnie chce rzucić bo mam ostro przesuszone gardło, tak fest że ciągle chrząksm, uczucie przeziębienia i całe krwistoczerwone. W dodatku mam z zatokami i w nocy oddycham gębą
A co, też próbujesz rzucić?
Także kombinowałem z efajkami i w sumie od tego nabawiłem się przesuszenia gardła więc wróciłem do tradycyjnych. Za to te podgrzewane mi nie smakowały i nie czułem się "napalony".
Zrobisz jak uważasz, ale ja myślę że wszystko to kwestia nastawienia, że siedzi to w głowie. Po prostu wstan z rana i nie sięgaj po fajkę. Będziesz mieć tysiąc powodów i super rozwiązań aby jednak zapalić, ale oszukujesz siebie. Wiem bo