Wpis z mikrobloga

Nie uwierzycie co się stało ale wczoraj byłem w Czechach i wciągnęło mnie tornado. Leciałem sobie spokojnie balonem aż tu nagle z nikąd pojawiła się ta trąba powietrzna i wydmuchało mnie gdzieś w siną dal. Siedzę teraz w zaczarowanym lesie z drwalem z jakiejś blachy i jakimś sprężynowym czarodziejem, mamy kaca bo waliliśmy zaczarowany bimber z zaczarowanego kapelusza. Strasznie wczoraj zachlałem, i spałem w róże, i boli mnie teraz kręgosłup, ale wstałem rano bo na tym polega odpowiedzialność. Można pić ale trzeba rano wstać. Z tego co widzę to oficjalne dane są gówno warte, wieczorem podrzuce materiał.

#burza #tornado
  • 9