Wpis z mikrobloga

mireczki pomocy, znów mi się odezwał problem ze stopami. w miejscu zatrzasków po 50-60km ból jakby mi ktoś zapalniczką przypalał i to nie stopniowy tylko od razu, wcześniej nie miałem tego problemu tylko co roku przy temp powyżej 25C. nyślałem że to problem bo nowe buty w pierwszym sezonie i że to przejdzie ale to już 3 i co roku ten sam problem. Miał ktoś coś podobnego? miększe wkładki czy co?
#spd #szosa #rower
  • 33
  • Odpowiedz
@PrzekliniakCQ: ale luzowanie butów nie pomaga, wystarczy że wypnę się z spd i przez kilka minut pojadę luzem to przechodzi jak ręką odjął ale znów po godzinie wraca... szlag mnie trafia
  • Odpowiedz
@Piotr--K: też ok bo paskami zbieram, w zimę trochę porozciągałem skarpetami zimowymi. Ten sam problem miałem jak byłem większy i stopa szersza, teraz mniejsza pościągane paskami a boli tak samo
  • Odpowiedz
@mati1990: no to nie wiem, ja normalnie mam ok, nawet po 100 km w terenie gdzie się często zmienia pozycję na rowerze nic stopą nie dolega, a od początku upałów po 30 km już czuję pieczenie :/
  • Odpowiedz
@mati1990: Zapalenie nerwu podeszowego. Sam z tym walczę, dopiero niedawno ogarnąłem co to jest. Wcześniej mi ortopeda wymyślał jakieś #!$%@?.

Jak tylko na rowerze jeździsz to masz za wąskie buty. Możesz spróbować je rozepchać albo wywalić wkładki (to mi pomogło w butach na moto).
Widziałem też patenty żeby dodać trochę wkładki żelowej bliżej pięty żeby przenieść ucisk bliżej łuku stopy.

Jak masz problemy też gdzieś indziej no to już w zależności
  • Odpowiedz
@mati1990: nie. Pamietam za to jak dobrze słońce przyświecilo w skałach jak miałem na sobie buty wspinaczkowe i myślałem, ze stopy mi się spalą. Jedyny sposób to więcej luzu w bucie i możliwość zrobienia przewiewu.
  • Odpowiedz