Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 26
369 088 + 7 + 35 + 30 + 5 + 6 + 9 + 13 + 8 = 369 201

Jazdy z zeszłego tygodnia, głównie dojazd do pracy i z powrotem, czasem jakaś przejażdzka.
Po weekendzie miałem dość jeżdzenia. Robię sobie kilka dni przerwy. Jakiś facet wszedł mi pod koło na przejeździe rowerowym, aby w niego nie wjechać musiałem ostro skręcić, bo nie dało rady wyhamować w miejscu (dosłownie w miejscu) (facet szedł przez pasy i nagle skrecił na przejazd rowerowy).

A to innych rowerzystów mam pytanie. Jaki sens jest omijać (jak człowiek stoi kulturalnie na czerowym), aby potem wlec się całą szerokością ścieżki. Nie można po kolei ruszać?

Kolejną rzeczą jest zajeżdzenie drogi. Na Polu Mokotowskim jakieś małolaty (chyba rodzinna wycieczka), przy wyprzedzaniu jak wjeżdzał przedemnie, to ich tylnie koła były na wysokości mojego przedniego, tym samym musiałem hamować, aby we mnie nie uderzyli. Jakby nie było mi szkoda roweru, to bym po prostu walił.

Do tego "anglicy" i piesi łażący jak święte krowy po DDR-kach.

#rowerowyrownik #rower #ruszwarszawa

Skrypt | Statystyki
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A to innych rowerzystów mam pytanie. Jaki sens jest omijać (jak człowiek stoi kulturalnie na czerowym), aby potem wlec się całą szerokością ścieżki. Nie można po kolei ruszać?


@pcela: ja tak raz gościa kilka razy musiałem wyprzedzać, bo na światłach stawał koło mnie, ruszał z kopyta, po czym jechał tak jak wcześniej XD

przy wyprzedzaniu

gro po prostu zjeżdża na lewo i w------e, żadnej sygnalizacji, sprawdzenia czy coś nie jedzie.
  • Odpowiedz
@Nie_znany:

ja tak raz gościa kilka razy musiałem wyprzedzać, bo na światłach stawał koło mnie, ruszał z kopyta, po czym jechał tak jak wcześniej XD

A jeszcze żeby się dał wyprzedzić.

gro po prostu zjeżdża na lewo i w------e, żadnej sygnalizacji, sprawdzenia czy coś nie jedzie.

Mi chodziło o to, że skręca w lewo, wyprzedza, a potem skręca w prawo tak blisko, że jego tylnie koło prawie uderza w moje
  • Odpowiedz
@pcela: nie no jechał z 5-10 mniej ode mnie, więc nie było to problemem. Problemem był ruch na ścieżce.

Mi chodziło o to, że skręca w lewo, wyprzedza, a potem skręca w prawo tak blisko, że jego tylnie koło prawie uderza w moje przednie (jedynie nie uderza bo daję po hamulach).


A spoko, nie zrozumiałem do końca. W każdym razie mało kto się rozgląda, czy to wyprzedza, czy jest wyprzedzanym
  • Odpowiedz