Wpis z mikrobloga

Kleczenie to gest uniżenia i symbol poddaństwa - moco tu weszła na głowę lewicowa poprawność polityczna.


@ciemnienie: #!$%@?, to ty lepiej nie idź do kościoła dzisiaj, TYSIĄCE POLAKÓW BĘDZIE KLĘCZEĆ PRZED FACETEM W KIECCE XDDDDDDDDDD
  • Odpowiedz
Tymczasem ewidentnie wywlekają swoje fetysze z sypialni na ulicę. Uważasz, że prowadzenie innego człowieka na smyczy po ulicy jest normalne? Kleczenie to gest uniżenia i symbol poddaństwa


@ciemnienie:
Kiedy miałam kilka lat rodzice też prowadzali mnie na smyczy, bo uciekałam podczas spacerów prosto w tłum albo na ulicę. A klękaliśmy wszyscy razem co tydzień w kościółku. Czasem przed takim panem w sukience.

Mimo wszystko moja psychika przetrwała te wynaturzenia i mam
  • Odpowiedz
@misja_ratunkowa: jakie fikoly. Weź to jakoś logicznie sklej.
@huudyy: to ty tak uważasz. Nie mam ochoty dyskutować o kwestich religii i wiary, bo to czysty whataboutsizm. Tłumaczę ci jedynie zachodząca w kościele scenę, która przywołałeś jako porównanie.
  • Odpowiedz
@pekak: wyrosnie na chora psychicznie dziewczyne lub kobiete o ile wczesniej nie popelni samobojstwa jak zobaczy w jakiej chorej bańce byla wychowywana przez swoich postepowych rodzicow.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Ale jakie fikoły? Pytasz, czy prowadzenie człowieka na smyczy może być normalne - no może, dziecko nie doszukuje się w tym żadnych seksualnych podtekstów, bo może ich tam wcale nie być.

Klęczenie - owszem, jest symbolem poddaństwa i miliony dzieci w tym kraju od maleńkości są uczone, że to jest normalne, więc dlaczego akurat w tym jednym przypadku ma to być coś oburzającego?
  • Odpowiedz
@huudyy: nie wiem czy takie coś to tylko incydent, czy może dziecko ma na stałe klepane coś do głowy. W każdym razie na zdjęciu wygląda na skonfundowane i dziecka zawsze mi będzie szkoda.
@misja_ratunkowa: to co według ciebie mieli na myśli ci ludzie, zachowując się w ten sposób?

I znowu whataboutsizm. Serio, jedyna odpowiedź to - a katolicy też tak robiooo!
Słabe.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: cały czas powtarzacie, że to złe i niedobre, ale w jaki sposób to się dokładnie odbija na psychice dziecka. Bo na razie to tylko wasze widzimisie.

@SipaXtra: Jakieś dowody, że tak może być?

A co jeśli rodzice rozmawiają z dzieckiem, są szczerzy i powtarzają, że to tylko zabawa, a w domu to normalna, przeciętna rodzina?
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Nie jest słabą odpowiedzią bo za każdym razem jest tylko zastanawianie się co myśli dziecko podczas takich parad czy innych lewicowych manifestów. Natomiast w każdej dyskusji ignoruje się fakt łażenia przez dzieciaki co tydzien do kościoła i słuchania tych wypowiedzi albo te wszystkie bilbordy antyaborcyjne czy antylgbt, które wygladają tak że aż ochoty patrzeć na to się nie da. Tam jakimś cudem nie ma dyskusji co pomyślą dzieciak i na
  • Odpowiedz
nie wiem czy takie coś to tylko incydent, czy może dziecko ma na stałe klepane coś do głowy.

I znowu whataboutsizm. Serio, jedyna odpowiedź to - a katolicy też tak robiooo!


@ciemnienie: Czym to się różni od indoktrynowania od małego klękania przed figurami przedstawiającymi straszne tortury? Dziwisz się, że ludzie atakują kościół? przecież to największa grupa społeczna, która swoimi szamańskimi wierzeniami wpieprza się w sprawy ludzi, którzy nie chcą mieć z
  • Odpowiedz