Wpis z mikrobloga

@sezzart: @paul772:

Naprawdę nie mogę wyjść z zaskoczenia, że ludzie potrafiący składnie i inteligentnie prowadzić dyskusję tak zaciekle bronią tej sytuacji


@Klonky: Po pierwsze primo, nie bronie tej sytuacji, sam o ile rozwazylbym zabranie dzieciaka na marsz (chociaz nie w PL bo wiadomo nazisci, znaczy sie narodowcy) to nie w takiej odslonie. jestem w stanie zrozumiec ze calosc nie jest taka jasna i nie znamy ani pobudek rodzicow, ani nawet co to za sytuacja. czy to jej rodzice? a moze brat? a moze sama przyszla (zauwaz ze ona ma maske a oni nie, no przynajmniej nie chirurgiczna XD), i chce ich o cos spytac? z reszta moze byc tysiac roznych powodow dla ktorych mogloby dojsc do tej sytuacji, a nam brak kontekstu.

odrzucając przypadki mało prawdopodobne zostajemy z faktem, że
  • Odpowiedz
@paul772:

To tylko twoje postrzeganie tej sytuacji wynikłe z rodziny i kultury w jakiej zostałes zindoktrynowany, nie jest to obiektywny fakt.


Niestety nie mogę uznać Twojego argumentu. Bardzo przepraszam, ale jest on tak ogólny i nieprecyzyjny, że nawet ciężko mi się do niego odnieść. Nie znam kultury w której tego typu zachowanie nie byłoby kojarzone ze sferą seksualności (lub nawet dewiacją, jeśli myślimy o pewnych bardziej konserwatywnych kulturach). Działania i zachowania zawsze niosą ze sobą przesłanki co do ich celu i mają podłoże nawet nie tyle kulturowe co ogólnocywilizacyjne. Jeżeli widzisz kogoś, kto idzie przez ulicę z pustą torbą, możesz uznać, że idzie gdzieś, gdzie może coś dostać, co też ma zamiar zanieść w inne miejsce. Nie znasz tego człowieka, może być członkiem zupełnie innej kultury, jednak na podstawie jego zachowania (bardzo ogólnego) jesteś w stanie wyczytać jego zamiary z dość dużą dokładnością. Są zachowania, które z nawet niewielkim podłożem kulturowym można dość dokładnie
  • Odpowiedz
Jeżeli widzisz kogoś, kto idzie przez ulicę z pustą torbą, możesz uznać, że idzie gdzieś, gdzie może coś dostać, co też ma zamiar zanieść w inne miejsce. Nie znasz tego człowieka, może być członkiem zupełnie innej kultury, jednak na podstawie jego zachowania (bardzo ogólnego) jesteś w stanie wyczytać jego zamiary z dość dużą dokładnością


@Klonky: rozumiem ze jak w teksasie zobaczysz kogos z pistoletem to bedziesz uciekal i dzwonil po
  • Odpowiedz
@ajuto00: Trafne komentarze. Niemniej nasz naród jako "obrońca" Europy/wartości/chrześcijaństwa itp. potrzebuje wroga. Teraz tym wrogiem jest (i MUSI być) homoseksualizm/parady równości itd.
A musi być z prostej przyczyny, by naród skłócić. Zatem społeczeństwo zamiast zjednoczyć się w walce z prawdziwym wrogiem jakim jest *** ( ͡° ͜ʖ ͡°) jest specjalnie naganiane na walkę z LGBT.
  • Odpowiedz
@Klonky: moze to nieidealny przyklad, ale to jakie odczytasz od kogos przeslanki bardzo zalezy od kultury/spoleczenstwa w jakim jestes wychowany i sie obracasz. 100 lat temu gadanie do swojej reki byloby uznane za zboczenie i konszachty z szatanem, dzisiaj nikt nawet cie nie zauwazy jak gadasz przez telefon
  • Odpowiedz
@sezzart:

Po pierwsze primo, nie bronie tej sytuacji, sam o ile rozwazylbym zabranie dzieciaka na marsz (chociaz nie w PL bo wiadomo nazisci, znaczy sie narodowcy) to nie w takiej odslonie. jestem w stanie zrozumiec ze calosc nie jest taka jasna i nie znamy ani pobudek rodzicow, ani nawet co to za sytuacja. czy to jej rodzice? a moze brat? a moze sama przyszla (zauwaz ze ona ma maske a oni nie, no przynajmniej nie chirurgiczna XD), i chce ich o cos spytac? z reszta moze byc tysiac roznych powodow dla ktorych mogloby dojsc do tej sytuacji, a nam brak kontekstu.


Również chciałem dopisać do pierwotnego postu (jednak została w trakcie została zablokowana możliwość edycji...), że nie mam nic przeciwko zabieraniu dzieci na parady równości, tak samo jak na marsze niepodległości. Chociaż, nawiasem mówiąc, nie wybieram się ani na jedno ani na drugie. Dzieci powinny mieć możliwość zobaczenia całego świata i to na rodziców (lub też osoby rodzicielskie) spada obowiązek tłumaczenia zachowań dobrych (np. akceptacja osób homoseksualnych czy transpłciowych, wspólne śpiewanie hymnu i pieśni narodowych) oraz złych (np. wyrywanie kostki brukowej i drzewek czy też wyuzdane zachowania
  • Odpowiedz
@KobyleCaco: wydaje mi się, że lepiej żyć w rodzinie, w której rodzice się kochają i okazjonalnie przebierają się w sypialni za zwierzęta, niż w rodzinie, gdzie stary bije żonę, bo miał zły dzień w pracy, ale co ja tam wiem
  • Odpowiedz
@sezzart:

rozumiem ze jak w teksasie zobaczysz kogos z pistoletem to bedziesz uciekal i dzwonil po policje, albo co tam innego bys robil w polsce?

moze to nieidealny przyklad, ale to jakie odczytasz od kogos przeslanki bardzo zalezy od kultury/spoleczenstwa w jakim jestes wychowany i sie obracasz. 100 lat temu gadanie do swojej reki byloby uznane za zboczenie i konszachty z szatanem, dzisiaj nikt nawet cie nie zauwazy jak gadasz
  • Odpowiedz
Niestety daleki jestem od tłumaczenia sytuacji "brakiem kontekstu", ponieważ jest to bardzo łatwa furtka bezpieczeństwa, która potrafi zakończyć każdą dyskusję


@Klonky: taka sama furtka bezpieczenstwa jak dopasowywanie sobie kontekstu do twojej tezy( ͡º ͜ʖ͡º) wyzej napisalem juz czemu niekoniecznie jest to ich dziecko, bo np ma maske a oni nie.

Natomiast statystycznie
  • Odpowiedz
@sezzart:

taka sama furtka bezpieczenstwa jak dopasowywanie sobie kontekstu do twojej tezy( ͡º ͜ʖ͡º) wyzej napisalem juz czemu niekoniecznie jest to ich dziecko, bo np ma maske a oni nie.


Chodzi o to, że najprostszym zakończeniem dyskusji jest stwierdzenie, że "nie wiadomo o co tak naprawdę chodziło". Powytężajmy nieco głowy i spróbujmy wyjść naprzeciw prawdzie. Możemy domniemywać, że to ich dziecko, ponieważ mężczyzna trzyma smycz z kobietą, a dziewczynka trzyma go za rękę. Z trzeciej zaś strony - nie musi to być matka dziecka. Być może Pan z drugiem Panem
  • Odpowiedz
Jakby nie było - na początku wątku przyjęte zostało założenie na podstawie którego prowadzimy tę dyskusję.


@Klonky: no to inaczej rozumiemy cala dyskusje. dla mnie istotna czescia tego jest zakladanie z gory ze to sa jej rodzice i gorsza ja bo maja takie widzimisie.
tak jak pisalem wczesniej, dla mnie tez jest to dziwne, i nigdy bym tego nie zrobil. ALE nie mam zamiaru zaczynac nagonki na jedno zdjecie wyrwane
  • Odpowiedz