Wpis z mikrobloga

Witam,
Mam problem z ubezpieczalnią odnośnie szkody zgłoszonej z OC sprawcy:
Szkoda nastąpiła w wyniku USTERKI TECHNICZNEJ AUTA HOLUJĄCEGO. W trakcie holowania holującemu urwało się ucho haka, które jest stałym, fabrycznym elementem auta. Oderwane ucho haka uderzyło w mój samochód uszkadzając zderzak oraz halogen.

Powyższą szkodę zgłosiłem online na stronie InterRisk. Następnego dnia zadzwoniła do mnie kobieta przedstawiając się nazwiskiem X. Przekazała mi informacje dotyczące szkody, zapewniła, że wszystko zostało pozytywnie załatwione i szkoda będzie likwidowana bezgotówkowo oraz przysługuje mi samochód zastępczy. Poinformowała mnie też o tym, że skontaktuje się ze mną ich partnerski warsztat w celu naprawy. Tego samego dnia odbyłem rozmowę z warsztatem, do którego wpłynęła od ubezpieczalni informacja o likwidacji szkody - umówiliśmy się na termin oddania samochodu. Na miejscu otrzymałem informację, że czas naprawy wyniesie około 7-10 dni ponieważ warsztat musi czekać na akceptację przez InterRisk kosztorysu naprawy. Po 8 dniach otrzymałem telefon z warsztatu, że gotowy samochód czeka na odbiór. Na miejscu przy odbiorze dowiedziałem się, że InterRisk zaakceptował kosztorys i wykonano naprawę. Po powrocie do domu spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja. Otrzymałem telefon z warsztatu z informacją, że InterRisk przesłał do nich decyzję z odmową zapłaty za likwidację szkody (po 15dniach od zarejestrowania szkody).

Zadzwoniłem do InterRisk w celu wyjaśnienia sprawy – telefon wykonałem do Pani X (numer otrzymałem z warsztatu, który dostał ten kontakt jako osobę prowadzącą sprawę). Ku mojemu zdziwieniu Pani X wyparła się wszystkiego, powiedziała mi że nigdy ze mną nie rozmawiała, nigdy nie prowadziła powyższej sprawy(podałem nr szkody) i ogólnie kompletnie nie zna sprawy.. Jest to tym bardziej zadziwiające i szokujące, ponieważ w międzyczasie otrzymałem od InterRisk pismo potwierdzające zgłoszenie szkody z informacją o jej zarejestrowaniu oraz przystąpieniu do likwidacji szkody podpisane przez panią X.

Zgłosiłem reklamację do szkody i po kilkunastu dniach dostałem odpowiedź negatywną. W odmowie powołano się na art. 37 ust. 4 pkt. 1 - w przypadku zespołu pojazdów mechanicznych lub pojazdów mechanicznych złączonych w celu holowania, ubezpieczniem OC posiadacza pojazdu mechanicznego nie jest objęta odpowiedzialnośc za szkody wyrządzone w zwiazku z ruchem pojazdu ciągnącego lub holującego - w przeczepie lub pojeździe holowanym.

Po pierwsze uważam, że szkoda jest wynikiem usterki technicznej auta holującego.
Po drugie jak to możliwe, że InterRisk poinformował mnie że wszystko jest załatwione i szkoda zostanie usunięta bezgotówkowo. Zorganizowali całą naprawę, zatwierdzili kosztorys naprawy, po czym po 15 dniach przysłali odmowę?
Co mogę w tej sytuacji zrobić dalej?
#prawo #ubezpieczenia
  • 16
  • Odpowiedz
@adwu2805: dopiero co założyłeś konto ( ͡° ͜ʖ ͡°) czemu nie zapytałeś na swoim?
ogólnie jeśli szkoda zgłoszona z OC ppm to zakład ubezpieczeń ma rację, jakbyś skonsultował się ze swoim pośrednikiem (tym, u którego ubezpieczasz swoje auto), to byś wiedział jaka jest procedura w takim przypadku
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj: konsultowałem to z CUK, gdzie kupowałem swoje OC. Pani powiedziała, że bez problemu powinni rozpatrzyć pozytywnie mój problem i że mam zgłosić szkodę do InterRisk gdzie OC ma sprawca. Istnieje inna procedura?
  • Odpowiedz
@adwu2805: Powołali się na prawidłowy przepis ustawy - z OC ppm nie należy Ci się odszkodowanie i to nie jest wymysł InterRisku tylko taka jest ustawa.
Odpowiem Ci trochę za użytkownika @Jestem_Tutaj - za darmo nikt podzieli się swoją wiedzą. Masz swojego pośrednika to do niego uderzaj i niech Ci pomoże.
  • Odpowiedz
@adwu2805: @adwu2805: Do momentu jak TU nie przyjmie odpowiedzialności i nie wyda decyzji o wypłacie to nigdy nie ma pewności, że nie będzie trzeba zapłacić za szkodę z własnej kieszeni. Pewnie na dokumencie kosztorysowym i zlecenia naprawy miałeś to napisane, że sporządzenie kosztorysu czy innych czynności nie jest przyjęciem odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
@FredzIo: z tym, że warsztat nie poinformował mnie o wartości naprawy, tylko wykonał naprawę. Po wydaniu mi samochodu otrzymał informację od ubezpieczalni, że nie zapłacą za naprawę. Co w takim przypadku? Ja byłem przekonany po słowach kobiety z interrisku, że wszystko jest ogarnięte. W innym przypadku ogarnąłbym naprawę na własny koszt gdzie indziej.. taniej..
  • Odpowiedz
@adwu2805: Skoro nie wydałeś zgody na naprawę, ani na likwidacje szkody według tego jak chce TU to nie widzę podstaw żebyś miał za to płacić. A jak się zgodziłeś to musisz płacić.
  • Odpowiedz
@FredzIo: podpisałem upoważnienie dotyczące odbioru odszkodowania przez warsztat. Niestety na dole jest informacja, że zobowiązuje się do zapłaty w przypadku jeśli ubezpieczyciel odmowi zapłaty. Bez tego papierka warsztat nie przyjąłby auta, a ja byłem przekonany ze wszystko jest ogarniete skoro InterRisk organizujac całą naprawę zapewnil mnie telefonicznie że wszystko jest załatwione i naprawa odbędzie się bezgotówkowo. Czy ubezpieczyciel wprowadził mnie w błąd? To interrisk zgłosił się do warsztatu, a warsztat do
  • Odpowiedz
@adwu2805: No nastąpiła realizacja umowy, która podpisałeś. Skoro zobowiązałeś się do zapłaty to wypada zapłacić. Nie wiem co to znaczy, ze wszystko jest załatwione. Jeśli naprawa została zlecona przed przyjęciem odpowiedzialności za szkodę i wydaniem decyzji o wypłacie to nic nie było załatwione. Była załatwiona tylko naprawa, która zostałaby pokryta w przypadku przyjęcia odpowiedzialności. Nie przyjęto jej, więc Ty płacisz. Co więcej, jeśli dostałeś auto zastępcze na ten czas naprawy to
  • Odpowiedz
@FredzIo: Kobieta, która zadzwoniła do mnie kolejnego dnia po zgłoszeniu szkoda powiedziała, że cytuje: "wszystko jest załatwione, szkoda zostanie zlikwidowana bezgotówkowo". Ta sama kobieta aktualnie wypiera się rozmowy ze mną i tego że kiedykolwiek prowadziła te sprawę, a w międzyczasie dostałem pismo przez nią podpisane z informacją o zarejstrowaniu szkody i przystąpieniu do jej likwidacji.
  • Odpowiedz