Wpis z mikrobloga

Jak rozwiązać problem dzietności w Polsce, a z drugiej strony nie mieć wiecznego problemu z #madka ?

Moja dziewczyna wzięła wolne w piątek po Bożym Ciele (nie każda firma dawała ten dzień za majówkę) i usłyszała od koleżanki, że to niefajnie, że ona wzięła, bo nigdzie nie jedzie, a tak to ona pojechałaby z dziećmi nad morze XD Babka średnio raz na dwa tygodnie jest na kilka dni wyłączona (urlop/l4) a bo dzieci chore, a to dzieci na kwarantannie, a to od dzieci się czymś zaraziła, a to jakimś urlop dla matek, a to wybrała sobie wolne w najgorszy #!$%@?. Jeszcze ma nadwagę i tylko chodzi i stęka jak jej ciężko. Ma dietę pudełkową na 1200 i płacze, że nie może schudnąć, ale codziennie czekolada/pączki na podbicie kalorii.

Czasem bywało tak, że dziewczyna zostawała sama w pracy i miała masę roboty, bo Tymuś się zrzygał i trzeba było jechać do szkoły. I taka ci przyjdzie jeszcze na drugi dzień i powie, że jej ciężko i zacznie narzekać, że pracy dużo XD
#pracbaza #p0lka #gowniak #korposwiat
  • 38
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: eureka, dziecko wymaga opieki i uwagi. Ktoś musi się nim zająć - zwykle robi to matka. Częściej powinno być 50:50 z ojcem, ale zwykle to mężczyzna lepiej zarabia.

Jak nie miałam dziecka to też mnie to drażniło, ale już mam swoje i wiem jak to jest.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy:
Nie każdej kobiecie #!$%@? na punkcie dziecka ale faktycznie cykliczne L4 to problem, ktoś jednak musi się zaopiekować potomstwem. Przyniesie dzieciak ze żłobka czy przedszkola jakieś gówno i wszyscy w domu po kolei chorzy. Jak rodzice mają trochę rigczu to chociaż pracują wtedy z domu (znam wiele takich osób ze swojej firmy, które tak robią), może trochę mniej wydajnie bo a to nosek wytrzeć a to herbatkę przynieść ale jednak
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Dlatego według mnie matki powinny być wysyłane na pracę zdalną, jeśli charakter pracy im na to pozwala. I tak nie pracujesz 8 godzin bez przerwy (chyba, że jesteś w jakimś call center i chcesz się psychicznie wykończyć XD), więc pracując w domu bez problemu ogarniesz robotę i dzieciaka jednocześnie.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy zdjęcie podatków, pozbycie się państwa opiekuńczego, prywatyzacja czego się da - łudzę się że gdy ludzie sami będą musieli zadbać o swoje przetrwanie i nikt za nich to nie zrobi to zabijemy w polaku niewolnika który istnieje od komuny i obudzimy wolę mocy, która pozwoli podejmować ekonomicznie najbardziej opłacalne decyzje, a posiadanie dzieci jest taką decyzją

w przypadku koleżanki powinna zostać wtedy #!$%@? z pracy

  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: pracując i zajmując się dzieckiem jednocześnie, niczego nie zrobisz efektywnie (chyba że mówimy tu o 8-10 latku). Nie da się pracować z domu i ogarniać np. dwulatka.

Absencja matek w pracy z powodu opieki nad dzieckiem, to koszt i wkład w utrzymanie społeczeństwa.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Normalne, że zrobisz. Nakarmisz, przewiniesz i pracujesz przy nim. Faktycznie jeśli jest to dziecko 0-2 lata, to jest ciężko, ale jeśli ma już 2-4, to bez problemu ogarniesz. A wcześniej i tak kobieta jest na macierzyńskim.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: jak chcesz pracować, by nie odbijało się to na rozwoju dziecka? Dziecko potrzebuje uwagi - zabawy i nauki, trzeba mu coś pokazać, wyjaśnić, przeczytać wspólnie książeczkę, zabrać na spacer. Zdrowy dwulatek ma ograniczone zdolności skupienia się dłużej na jednej rzeczy i samodzielnej zabawie. Nie zajmie się sobą przez kilka godzin. Chyba, że przez wychowanie rozumiesz posadzenie przed telewizorem, to wtedy faktycznie sprawa załatwiona.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: "urlop" macierzyński (płatny w procencie wynagrodzenia) to tylko rok. Potem jest bezpłatny urlop wychowawczy lub żłobek. Na wychowawczym ciezar utrzymania rodziny spada na ojca. Żłobek do minimum 2 rż jest dziecku całkowicie zbędny a nawet powoduje urazy psychiczne.
  • Odpowiedz
@Zgnity_Ziemniak: pracodawca nie płaci za macierzyński. Płaci ZUS. Pracodawca zatrudnia pracownika na zastępstwo.

Chciałabym, żeby Polska była krajem, w którym z jednej pensji da się spokojnie wyżyć rodzinie na godnym poziomie. Tak jednak najczęściej nie jest i kobieta MUSI pracować.
  • Odpowiedz
  • 4
@Sok_Mandarynkowy mnie bardziej #!$%@? przynoszenie od guwniaków jakichś przedszkolnych chorób. Przychodzą podziębieni bo są uodpornieni i mają #!$%@? na współpracowników a ja potem przez tydzień nie mogę wstać z łóżka i wszyscy mają pretensje że jak ja mogłam L4 wziąć.
  • Odpowiedz