Wpis z mikrobloga

Czołem Mircy, taka sytuacja w #pracbaza związana trochę z #prawo. Jednym z zapisów w mojej umowie o pracę z poprzednim pracodawcą był zakaz pracy u konkurencji przez rok od zakończenia umowy w zamian za to, że będą mi płacić 25% mojej średniej pensji przez ten rok. Zapis ten miał klauzulę o możliwości jednostronnego unieważnienia go przez pracodawcę. Prosty trik: nie możesz szukać pracy u konkurencji, a jak już znajdziesz inną robotę to anulujemy ten zapis i nie zobaczysz tych 25% nigdy.

Teraz pytanie, czy można podważyć jakoś w sądzie anulowanie tego zakazu konkurencji argumentując, że pracodawca użył go do ograniczenia moich możliwości jeśli chodzi o poszukiwanie pracy?
  • 7
Nie miałem wypłacone nic. Wraz z zakończeniem "stosunku pracy" dostałem pismo od firmy, w którym firma odstępuje od klauzuli "zakaz konkurencji" i tym samym nie przysługują mi żadne świadczenia. I zgodnie z umową mieli prawo to zrobić, bo taka droga była przewidziana w umowie. Ale umowa to jedno, a rozsądek mi podpowiada, że jest to nie do końca legalny i skrupulatnie zaplanowano proceder mający na celu zniechęcanie pracowników do szukania pracy u
Wraz z zakończeniem "stosunku pracy" dostałem pismo od firmy, w którym firma odstępuje od klauzuli "zakaz konkurencji" i tym samym nie przysługują mi żadne świadczenia


@Adams_GA: to możesz spokojnie szukać roboty u konkurencji i tyle
@Adams_GA: ja mysle, ze OPowi chodzi o cos innego. Przez caly czas jak robil w firmie A, to wiedzial, ze jest taki zapis i nie moglby znalezc roboty w zawodzie, wiec, pracujac u A, tej roboty nie szukal. Dopiero jak sie zwolnil to wyszlo, ze a jednak nie, nie wyplacimy ci nawet tych 25%.
@stormkiss: no chyba że tak, aczkolwiek to trzeba było porozmawiać z pracodawcą jak on do tego podchodzi, pogadać z pozostałymi pracownikami etc. Możliwość takiego odstąpienia jest też korzystna dla pracownika bo może znaleźć pracę w zawodzie, gdyby takiego zapisu nie było to by nie mógł.
@stormkiss: Dokładnie tak. Chodzi mi o pewną nieuczciwość tego zapisu, który niejako blokuje mi możliwość poszukiwania pracy w tej samej branży w zamian za obietnicę odszkodowania, która zostaje jednostronnie anulowana. No nic, przejdę się do prawnika, jeśli jest chociaż 5% szans na ugranie czegoś to opłaca się bardziej niż totolotek :)