Wpis z mikrobloga

Nie dam sobie wmówić, że jej nie kochałem. Mam wszystkie cechy toksyczne albo zaburzenie osobowości ale kochałem. Kocham nadal ale nie byłem w stanie przeobrazić tego kochania w miłość dlatego ciagle nam nie wychodziło. Gdyby ktoś mi powiedział jak się buduje prawdziwe relacje, gdybym znał swoje złe zachowania mógłbym je zmienić i może teraz bym obudził się obok niej. Ona coś mówiła ale nie mogła się przebić przez mur który zbudowałem. Jestem zgniły, szkoda ze nie udało mi się umrzeć dzisiejszej nocy, już nie mam siły.

#milosc #zwiazki #zaburzeniaosobowosci #narcyzm
  • 15
@chillipickle: Kiedy zacząłem odkrywać co robiłem. Moje wszystkie zagrywki i kiedy przeczytałem co one znaczą i jakie maja zadanie to się przeraziłem i wiem co teraz znaczyło ze ona nie czuje się kochana mimo moich zapewnień. Nie chciałem jej skrzywdzić, chciałem mieć normalne, szczęśliwe życie z nią ale ciagle się „psuło”.
W pierwszej kolejności muszę zrobić test na zaburzenia, iść do psychiatry. Może jeszcze w tym tygodniu mi się uda bo
@3cmc4cmc droga do wybaczenia sobie bywa bardzo trudna. Psychiatra to swoją drogą, ale psychoterapia jest konieczna. Dobry terapeuta będzie umiał cię nakierować i nauczyć zdrowej miłości i wyrażania gniewu, a także przyjmowania krytyki.
@3cmc4cmc jeśli twój angielski jest dobry to polecam youtube, mnóstwo ludzi ze stopniami naukowymi dzieli się wiedzą nt zdrowia psychicznego, także postępowania w przypadku bycia tą toksyczną stroną
@chillipickle: Dzieki ale i tak nie mam nic innego do roboty wiec będę chodził na terapie. Kiedyś byłem pare razy ale mówiłem o tym ze to ona jest zła i zrezygnowałem po kilku wizytach. Mechanizm wyparcia i fikcja rzeczywistości w mojej głowie była tak wielka, ze ciężko to ogarnąć.
@3cmc4cmc: Masz tego świadomość, a to dobry znak. Mając 20 lat byłem okropny, a teraz 30+ zupełnie inny człowiek. Dalej coś się głupiego zrobi, ale to nie ma porównania do tego co było. Ważna też jest ta druga osoba. Jeżeli nie awanturowałeś się, nie kłamałeś, nie używałeś krzyku, siły itd. to ona tak samo temu winna. Widocznie teraz nie jesteście na tyle dojrzali, żeby ze sobą szczerze porozmawiać o wzajemnych potrzebach.
@sylwester-sarucki: Niestety ale robiłem te wszystkie rzeczy poza używaniem siły. Oczywiście moja chora głowa szybko mnie usprawiedliwiała, ze to nie moja wina ale to nieprawda. Nie potrafiłem nigdy wyrażać swoich uczuć czy emocji, już w domu rodzinnym wybudowałem mur w swojej głowie i na troskę reagowałem gniewem i agresja. Całe życie schowany za skorupa kisiłem się w swoim wstydzie i negatywnych emocjach wiec jak mogłem być inny. Mam ogrom problemów z