Wpis z mikrobloga

Był rok 1994, miałem 6 lat, ogromną wiedzę o dinozaurach i snułem plany o byciu w przyszłości paleontologiem. Rodzice wyjeżdżali gdzieś na weekend i mną i moim bratem przez ten czas mieli się zajmować dziadkowie. Miałem zabrane już 50% świecącego w ciemności szkieletu tyranozaura i jarałem się jak cholera. Moi dziadkowie nie podzielali tego entuzjazmu a szkielet został określony jako "paskudny". Słysząc to mój młodszy brat uznał, że miejsce paskudnych rzeczy jest w śmieciach - gdy nie patrzyłem, właśnie tam trafił mój tyranozaur. Wieczorem zawartość kubła trafiła na śmietnik, rano wszystko zabrała śmieciarka. Długie dni płakałem za moim dinozaurem, którego nigdy nie było mi dane złożyć.

Ale czy na pewno? Jest rok 2021. Minęło 27 lat, pojawiły się smartfony, social media, ja o dinozaurach wiem niewiele, a paleontologiem nie zostałem. Ale dzięki internetom i odebranej paczce właśnie udało mi się zdjąć jedną pozycję z listy niedokończonych i #czujedobrzeczlowiek . To teraz czas odzyskać 15 złotych pożyczone typowi w podstawówce na kapsle i maczugi - z odsetkami;)

wołam @piegu92

#90s #chwalesie
Pobierz knoor - Był rok 1994, miałem 6 lat, ogromną wiedzę o dinozaurach i snułem plany o byc...
źródło: comment_16220105985EeOfUL1msHVsmx4jKzqs0.jpg
  • 59
@knoor: @TatusMuminka: @biczek: @music_has_the_right_to_children: @porcupineG: sorry że Was wołam ale macie jakieś info czy w Polsce była możliwość dostania "skóry" na tego T-Rexa, tak jak było prezentowane na obrazkach? Że z tego szkieletu tylko jęzor i zęby z paszczy było widać. Także się udało zebrać cały szkielet, ale potem już nie pamiętam czy ucięto wydawanie tej polskiej lokalizacji (wydawnictwo było pewnie niemieckie) bo po szkielecie sprzedaż siadła
@knoor: @music_has_the_right_to_children: @TatusMuminka:
Powiem wam jako ktoś kto w sumie tym paleontologiem był przez krótki okres czasu (w sumie według dyplomu to może nawet dalej jest). Zajawka fajna to fakt, praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie. Problem w tym, że to niestety są straszne pierdoły nieraz, które w prawie żaden konkretny sposób się nie liczą z punktu widzenia nauki. A samo paleo jest mocno umowne i pełne nowych sprzecznych
@Tosca303: To chyba ta późniejsza edycja tego Deagostini oferowała taki bajer, w tym nie pamiętam żadnych skór ani podobnych (a pamięć mam dobrą ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
@bocznica: Nudziarzem z pogranicza światów IT/management/finanse
@knoor: ja tak miałem z modelarstwem. Za dzieciaka skleiłem sobie model czołgu (Tygrys) i dość bogaty w detale model Titanica. Przyjechał jakiś kuzyn, mimo że miał mówione żeby się nie bawił to rodzice powiedzieli że w sumie przecież nic nie zrobi, #!$%@?ł mi oba modele, ryczałem tydzień, rodzice stwierdzili że przesadzam i więcej mi żadnego nie kupili i nigdy do modelarstwa nie wróciłem
@HonyszkeKojok: Heh, ja właśnie też robiłem za dzieciaka jakieś czołgi i samoloty i wróciłem do tego tak ze trzy lata temu (chociaż ostatni rok praktycznie nic nie robiłem, brak weny) - hobby mocno nerdowskie, acz całkiem satysfakcjonujące i relatywnie tanie. Do tego dostępny ogrom materiałów na necie i w sklepach
@AlteredState
Prawdziwy jak prawdziwy. Magisterkę z tego robiłem, na paru wykopaliskach byłem i niby nawet publikacje naukową w tym temacie mam.
Ogólnie to trzeba na prawdę lubić żeby być takim paleontologiem z krwi i kości. Nudne, żmudne i marny zysk z tego, a weź się jeszcze wgl przebij jakoś.
Sentyment do paleo właśnie po zajawce z dzieciństwa mam i będę mieć, ale już od gimbazy wiedziałem że nie jest to za fajny