Wpis z mikrobloga

a czemu niby Putin miałby cokolwiek negocjować w sprawie Białorusi?

oczywiście, tak trochę żartobliwie to powiedziałem, ale taki ruch to byłby sygnał dla obywateli białorusi, że łukaszenka nie jest poważny, nawet wtedy, kiedy robi coś, co podchodzi pod terroryzm i zagraża bezpieczeństwu lotniczego.
Czy putin by chciał podjąć takie rozmowy? Myślę, że mógłby, bo on też lubi czasem kopnąć w łukaszenkę, ale faktycznie, nie jest to coś, co jest gwarantem.

UE zerwie