Wpis z mikrobloga

#ubezpieczenia #prawo
Mirki czy ktoś zajmuję się zawodowo dochodzeniem roszczeń z tytuły ubezpieczenia albo przechodził podobny proces? Potrzebowałbym porady. Żona doznała poważnego złamania nogi podczas jazdy konnej, została kopnięta przez innego konia z winy drugiego jeźdźca, tamten koń ma ubezpieczenie OC, żona ma ubezpieczenie NNW, nie wiem w jaki sposób oszacować kwotę roszczenia, skoro leczenie jeszcze się nie zakończyło. Chciałbym uniknąć korzystania z kancelarii ze względu na wysokie marze i inne nieprzejrzyste praktyki.
  • 7
@SztucznyKaktus: Jeśli żona ma NNW to znaczy, że wykupiła je u pośrednika (agenta, multiagenta, brokera). Powinniście pogadać z pośrednikiem, który tę polisę Wam zarekomendował. On wyjaśni jak najlepiej rozwiązać całą sytuację i uzyskać należne odszkodowanie i zadośćuczynienie.
@SztucznyKaktus: nikt tego nie wie, nawet sądy. Generalnie trochę na czuja się to robi tzn. odszkodowanie wyliczysz bo to np. koszty leków, dojazdów, rehabilitacji, ale zadośćuczynienie jest na oko. Przyjmuje się od 2-4 tysięcy za każdy procent trwałego uszczerbku na zdrowiu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SztucznyKaktus: Agent wie jak zgłosić. Wy też powinniście mówiąc szczerze. Ja zawsze tłumaczę klientom jak sie zachować w takich sytuacjach w w razie wątpliwości żeby dzwonili do mnie. Uderzaj do agenta
@Ricostyczny: Mój agent dał mi do zrozumienia, że on jest "po drugiej stronie barykady" i pracuję dla firmy ubezpieczeniowej i w jego interesie jest dobro tej firmy a nie to żeby straciła pieniądze, oczywiście więcej u tego Pana polisy nie wykupię ale na pomoc agenta nie mam co liczyć
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SztucznyKaktus: cooo? To jest głąb. Agent jest dla klienta, nie na odwrót. Ja robię robotę tak żeby klient byl zadowolony. Dlaczego? Bo nie odejdzie a dodatkowo rozniesie info do znajomych polecając mnie.

Przykra sprawa Mirku, obyś więcej na takiego nie trafił