Wpis z mikrobloga

Dziesiąty miesiąc na finie, libido jest, odrost jest, depresji czy innych brainfogów nie ma, ale jakość wzwodu to jakaś padaczka. Muszę męczyć parę minut żeby w ogóle wstał i o ile środek jest ok to jakby u podstawy nie ma siły i opada. Miał ktoś coś takiego i najważniejsze pozbył się? Ćwiczę regularnie, jem zdrowo, obecnie na redukcji, więc tracę wagę. Nie chcę rzucać piguły, bo jedna sprawa, że zagęściły mi się kudły na zakolach, ale spokój psychiczny jaki mi to daje jest nie do opisania. Dodam, że niestety podczas pandemii zrobił się ze mnie paskudny coomer i nie wiem czy to nie też kwestia tego. Trzeci dzień nofapu, ale dalej nie czuję tej siły w kroczu.

Dodam, że żrę Nezyr 1mg na dzień. Generalnie z EDem to mam taką karuzelę i raz na jakiś czas wracają mi erekcje, ale teraz od dłuższego czasu ich nie ma więc schizuję.

#finasteryd #nofap
  • 18
@czlowiek_robak: zmniejsz dawkę do 0,5 mg u mnie to pomogło, ale po jakimś czasie znowu były problemy, które zbagatelizowałem i zobaczyłem różnicę po odstawieniu dopiero - a odstawiłem, bo nie widziałem praktycznie żadnej poprawy po roku
@Addis: Po jakim czasie były problemy? U mnie wyglądało to tak, że jestem na 1 mg cały czas i raz na jakiś czas mam po prostu powroty silnych erekcji. Od lipca pamiętam, że pierwszy był w sierpniu (miesiąc po braniu), potem pod koniec września, w listopadzie przez chwilę i w styczniu. Od tego czasu to raczej słabo, chociaż potrafiłem się doprowadzić do całkiem porządnego wzwodu.

Wszyscy piszą o tych porannych wzwodach,
@czlowiek_robak: Problemy miałem mniej więcej od połowy 2 tygodnia do 4 tygodnia to ciężko było go postawić, zniknęły poranne erekcje i ogólnie niepełny wzwód. Później przestawiłem się na 0,5 mg i wzwód był ok, postawienie też było chyba ok. Potem jakoś po 9 miesiącach zaczęły się znowu i już nie kończyły, ale to tak, że faktycznie nie miałem ochoty na seks, co trochę wkurzało moją dziewczynę, a jak odstawiłem to mam
@Addis: Też miałem słabsze erekcje od trzeciego do piątego tygodnia, ale potem wróciły i to z siłą. Miałem parę takich momentów, że wracały spontanicznie i było całkiem ok. Jak długo brałeś fina zatem no i jak twoje włosy?
@czlowiek_robak: brałem rok, nie widzę praktycznie żadnej poprawy, ba nawet jak minox był brany to sytuacja po 3 miesiącach brania minoxa była lepsza niż teraz po 2 latach (a ominąłem może kilka dawek przez dwa lata, bo codziennie wszędzie go zabierałem, nawet na wakacje)
@Addis: Jak z twoją linią włosów? Leci dalej do tyłu czy coś się uspokoiło? Ja zacząłem brać, gdy zauważyłem, że zaczęsto się przetłuszczają i zaczyna mi widać lekko zakola. Teraz na finie po 10 miesiącach zakola zarosły takimi drobnymi włoskami co sprawia, że są mniej wyraźne.
@jahu23: A kobiety chcą tylko czada 11/10 i z natury będą się zawsze puszczać. Dzięki za wkład.
@Addis: Zrobię 14 dni nofapu (co jest ciężkie, bo zaczynasz czytać horrorowe historyjki i wmawiać sobie, że kolega już nie wstanie) i jeśli po tym czasie nic się nie poprawi redukuję dawkę.

Dobrze słyszeć, że nic ci się nie ruszyło. Sam jestem NW1.5-2 i zacząłem brać zapobiegawczo, bo nie mam brody i tym bardziej pyska żeby dobrze wyglądać jako tic tac.
@kopyta_doskonale: Ciężko mi to powiedzieć. Uboki na pewno są, ale u mnie były w fazie początkowej. Do tego nie jestem pewny czy ból jaja nie był przez jazdę na rowerze, a "watery semen" i osłabiona erekcja nie była po prostu przez częste "testowanie" kolegi ze względu na paranoję. Te pierwsze dwa przeszły, z trzecim też miałem okresy kiedy kościej wracał z pięciokrotną siłą. Często w okresie kiedy po prostu nie miałem
@Razor1711: Absolutnie nic. Żadnych bólów sutków, problemów z pamięcią (były drobne, ale to od ciągów kanaboidalnych kiedy przez parę tygodni popalałem codziennie), czy depresji. W rok kiedy wskoczyłem na fina udało mi się skończyć studia, zmienić pracę na lepszą dochodowo, #!$%@?ć samochód także nie widzę problemów. Co raz bardziej myślę o zejściu na 0.5 mg dziennie, a najlepiej 3-4 razy w tygodniu żeby mieć spokój ducha. Jedynie dwa razy miałem kompletnie
Taki update ode mnie, bo może posłuży potomnym. Trzeci dzień nofapu, fin dalej leci 1 mg dziennie. Z racji tego, że odstawiłem trawę to wreszcie nie budzę się wymęczony i zdarza mi się obudzić w środku nocy. Spałem od północy do 8 rano, gdzieś o 4 obudziłem się na chwilę z dosyć mocnym wzwodem co jest ciekawe, bo porannych nie miewam. Przedzwoniłem do endokrynologa i powiedziała mi, że w dawce 1 mg