Tak sobie poszedłem na spacer i doszedłem do wniosku, że moj życie praktycznie by się nie zmieniło, gdybym był sparaliżowany. Jestem już na takim dnie umysłowym, że z tego się nie da podnieść, a mimo wszystko nie jestem w stanie tego gówna zwanego życiem zakończyć. Już nie wiem co bardziej mnie bierze, #!$%@?, smutek czy obojętność. Ścigam na autopilocie nie będąc nawet w najmniejszym stopniu zadowolony z czegokolwiek, wiedząc że i tak nie ma nic co na mnie czeka lub będzie czekać. I z tego stanu jest tylko jedno wyjście, którego nie mogę zastosować bo jestem #!$%@?ą. Eh.
@Mazzurro: Ojjj, może coś by było w mieście 200 tys+, ale nie w stolicy. Tam stawka jest zbyt wysoka i przy twoim dość młodym wieku nawet 30 lvl. stare prochwy będą szukać gościa w swoim wieku i z pieniędzmi, więc nawet na beta bankomat się nie nadasz.
@Mazzurro: Pytanie brzmi na czym polega twój problem. Jesteś samotny? Nie lubisz swojej pracy? Co jest w twoim życiu nie tak? Nie ma prostej recepty na szczęście, sam nie jestem szczęśliwy, ale zaczynam rozumieć w jaki sposób trzymać się w pionie. Weź odpowiedzialność za swoje życie. Jeśli jesteś bez kasy, masz zakazaną mordę albo zmarnowałeś swoje młode lata, to nie obudzisz się za miesiąc w ładnej chatce we Francuskich Alpach z
@octoberman98: sukcesy są niczym jeżeli nie masz kogo przytulić, kogoś kto by to docenił, komu mógłbyś opowiedzieć co ci się dzisiaj przydarzyło, o kogo się zatroszczyć. Samotność jest brutalna i w jej obliczu inne rzeczy przestają mieć większe znaczenie
@ehhcokolwiek: Nie mam partnerki, wiem o czym mówisz. Mam za to dobre relacje z rodziną i kilku przyjaciół, w zasadzie mi to wystarczy, chociaż brak kobiecego ciała potrafi być dotkliwy. Niemniej, lato idzie, coś tam się pewnie uda upolować. Zmierzam do tego, że nie musisz być w związku z p0lką, żeby kogoś mieć. Niektórzy tak jak ja nie potrafią budować normalnych relacji z kobietami, niektórzy są zbyt brzydcy. Trzeba sobie znaleźć
@ehhcokolwiek: Ale tutaj chodzi o samotność, brak wsparcia emocjonalnego, a nie o jakiś przypadkowy seks prawda? To że pukniesz laskę po jakiejś imprezie nie oznacza, że przestajesz być z automatu samotny xD jeśli nie dostrzegasz między tymi rzeczami różnicy to ty nie rozumiesz o co chodzi
@octoberman98: oczywiście że to są dwie różne rzeczy ale nawet przypadkowy seks jest już jakimś dotykiem i miłym doznaniem będącym namiastką tej bliskości. I jeżeli nie jest dla ciebie problemem znalezc chętną na przypadkowy seks to nie będzie go również ze znalezieniem kogoś do stałej relacji.
I z tego stanu jest tylko jedno wyjście, którego nie mogę zastosować bo jestem #!$%@?ą. Eh.
#przegryw
#incel
#blackpill
#depresja
Przykro mi, ale to it's over.
Po prostu życie mnie już męczy.
nie walę
nie pije i nie ćpam
Od stycznia zrzuciłem ponad 30kg i teraz ważę 74kg przy 182cm
Studiuje i mam top1 wyniki na uczelni
Nie zmienia to absolutnie nic, dalej czuje się jak gówno. Mój problem to absolutnie niesatysfakcjonujące życie i nie wiem jak to zmienić.
jesteś w stanie chociaż w przybliżeniu zdiagnozować co jest problemem?
Samotność jest brutalna i w jej obliczu inne rzeczy przestają mieć większe znaczenie