Wpis z mikrobloga

Zgadza się, z czalym szacunkiem ale parke wygrał uczciwie. Kasjusz to wieśniak jakich mało, tyle lat się flexowac trenowaniem boxu a na koniec przegrać z gościem który specjalizuje się w innej formule i jeszcze nazywać się melanżownikiem. Wstyd. Co do boxdela to nie mam słów