Wytłumaczcie mi: jaki był sens szczepienia starszych osób AZ, skoro w przypadku tej szczepionki trzeba czekać 3 miesiące na drugą dawkę, tak bardzo wydłużając osiągnięcie pełnej odporności w stosunku do Pfizera i Moderny?
Przykład: moja mama, lat 60, otyła i z nadciśnieniem, zaszczepiona w połowie kwietnia AZ, drugą dawkę ma wyznaczoną na początek lipca. Ja, lat 30 i ogólnie zdrowy, zaszczepiony kilka dni temu Pfizerem (bo teraz jest sporo wolnych terminów, ja się zaszczepiłem właściwie z dnia na dzień po otwarciu rejestracji), drugą dawkę dostanę w pierwszej dekadzie czerwca, czyli miesiąc przed mamą.
Wiem, że pewnym wytłumaczeniem jest brak szczepionek te 2 miesiące temu, gdy odbywała się rejestracja seniorów. Ale skoro było wiadomo, że produkcja przyspieszy, a jednocześnie zapotrzebowanie w innych krajach spadnie, to nie lepiej było poczekać, albo od początku seniorom dać priorytet na Pfizera/Modernę, zamiast dedykować im wyłącznie AZ (wyłącznie przynajmniej do momentu, gdy bardzo wielu chętnych seniorów było już po pierwszej dawce)?
Pomijam inne przykłady debilizmu rządzących, np. że jako jedni z pierwszych szczepionkę dostali nauczyciele i akademicy, którzy od roku nie prowadzą zajęć na żywo; jednocześnie kasjerki z Lidla cały czas pracują, a biorąc pod uwagę ich średni wiek, to na szczepienia będą jeszcze musiały poczekać.
@IrracjonalnaProweniencja: @Zbruzman: Czyli Astra Zeneca dla młodych gdy cały zachodni świat już nie sczepi nią ludzi poniżej 50 roku życia ze względów na skutki uboczne.
Wytłumaczcie mi: jaki był sens szczepienia starszych osób AZ, skoro w przypadku tej szczepionki trzeba czekać 3 miesiące na drugą dawkę, tak bardzo wydłużając osiągnięcie pełnej odporności w stosunku do Pfizera i Moderny?
@IrracjonalnaProweniencja: Bo już pierwsza dawka drastycznie redukuje ryzyko ciężkiego przebiegu. Nie chodziło o pełną odporność, a o odporność na najcięższy przebieg, żeby nie zatkało szpitali. Więc ważne było, żeby jak najwięcej ludzi zaszczepić pierwszą dawką.
@southlander: Jakoś do połowy kwietnia nie było wyboru szczepionek, danej grupie (wiekowej czy zawodowej) przeznaczano daną szczepionkę i tyle. Dopiero później dano możliwość wyboru.
@IrracjonalnaProweniencja: Chwila. Napisałeś coś innego, że dedykowano im wyłącznie AZ. Co nie jest prawdą bo jedynie niektóre roczniki seniorów dostały AZ.
I uważam że podawanie choćby tej jednej dawki AZ to była dobra decyzja, bo nie chodziło o zapobieganie zakażeniom, ale o zapobieganie hospitalizacjom i zgonom.
Wytłumaczcie mi: jaki był sens szczepienia starszych osób AZ, skoro w przypadku tej szczepionki trzeba czekać 3 miesiące na drugą dawkę, tak bardzo wydłużając osiągnięcie pełnej odporności w stosunku do Pfizera i Moderny?
@IrracjonalnaProweniencja: To najskuteczniejsza śmiercionka (zakrzepy i inne fajerwerki), a przecież ZUS-y trzeba odciążyć od wypłat dla nieprzydatnych społecznie emerytów.
skoro w przypadku tej szczepionki trzeba czekać 3 miesiące na drugą dawkę
@IrracjonalnaProweniencja: Jest jeszcze gorzej. Nie trzeba tylko można. Rząd to wykorzystał aby dać jak największej ilości ludzi 1 dawkę zanim będzie musiał się martwić o dostawy drugich i wydał takie zalecenie aby wykorzystać termin na maksa, ale nie jest to wymagane, producent pozwala i po miesiącu dać drugą. W efekcie tej decyzji połowa ludzi boi się AZ przez NOPy,
@IrracjonalnaProweniencja ludzie najstarsi dostali pfizera (tylko to było) a lepszy byłby dla nich Johnson - jedna dawkaz nie trzeba czekać czy dwa razy gorączkować oo szczepieniu.
Zawartość opakowania ciastek fitking delicious. Hurr durrr przecież gramaturę masz na opakowaniu, to nie jest żadne oszustwo! Moim zdaniem jednak jest to słabe. #dieta #ciastka #jedzenie #fitkingdelicious #oszukujo
Przykład: moja mama, lat 60, otyła i z nadciśnieniem, zaszczepiona w połowie kwietnia AZ, drugą dawkę ma wyznaczoną na początek lipca. Ja, lat 30 i ogólnie zdrowy, zaszczepiony kilka dni temu Pfizerem (bo teraz jest sporo wolnych terminów, ja się zaszczepiłem właściwie z dnia na dzień po otwarciu rejestracji), drugą dawkę dostanę w pierwszej dekadzie czerwca, czyli miesiąc przed mamą.
Wiem, że pewnym wytłumaczeniem jest brak szczepionek te 2 miesiące temu, gdy odbywała się rejestracja seniorów. Ale skoro było wiadomo, że produkcja przyspieszy, a jednocześnie zapotrzebowanie w innych krajach spadnie, to nie lepiej było poczekać, albo od początku seniorom dać priorytet na Pfizera/Modernę, zamiast dedykować im wyłącznie AZ (wyłącznie przynajmniej do momentu, gdy bardzo wielu chętnych seniorów było już po pierwszej dawce)?
Pomijam inne przykłady debilizmu rządzących, np. że jako jedni z pierwszych szczepionkę dostali nauczyciele i akademicy, którzy od roku nie prowadzą zajęć na żywo; jednocześnie kasjerki z Lidla cały czas pracują, a biorąc pod uwagę ich średni wiek, to na szczepienia będą jeszcze musiały poczekać.
#koronawirus #szczepienia #medycyna
@IrracjonalnaProweniencja: Bo już pierwsza dawka drastycznie redukuje ryzyko ciężkiego przebiegu. Nie chodziło o pełną odporność, a o odporność na najcięższy przebieg, żeby nie zatkało szpitali. Więc ważne było, żeby jak najwięcej ludzi zaszczepić pierwszą dawką.
I uważam że podawanie choćby tej jednej dawki AZ to była dobra decyzja, bo nie chodziło o zapobieganie zakażeniom, ale o zapobieganie hospitalizacjom i zgonom.
@IrracjonalnaProweniencja: To najskuteczniejsza śmiercionka (zakrzepy i inne fajerwerki), a przecież ZUS-y trzeba odciążyć od wypłat dla nieprzydatnych społecznie emerytów.
@IrracjonalnaProweniencja: Jest jeszcze gorzej. Nie trzeba tylko można. Rząd to wykorzystał aby dać jak największej ilości ludzi 1 dawkę zanim będzie musiał się martwić o dostawy drugich i wydał takie zalecenie aby wykorzystać termin na maksa, ale nie jest to wymagane, producent pozwala i po miesiącu dać drugą. W efekcie tej decyzji połowa ludzi boi się AZ przez NOPy,
Szczepienie nauczycieli to kpina była.