Wpis z mikrobloga

Nauka języków :)

Nawiązując do [wpisu](https://www.wykop.pl/wpis/56339965/mirki-z-racji-tego-ze-lubie-#!$%@?-ale-dobrym/) sprzed miesiąca, jak obiecałem, bo było 10 plusów xD opisze mniej więcej jak się uczę. Przepraszam jeśli będzie pare błędów, jestem trochę zmęczony :D

Tak jak wspomniałem w tym 1 wpisie, po miesiącu nauki, jestem w stanie rozmawiać po Hiszpańsku.
Mój sposób nauki, jest dość prymitywny, ale działa, zastrzegam, że po takiej nauce, raczej nie zostaniecie tłumaczami, może to moja przypadłość, a nie sposobu nauki, ale ja kompletnie nie potrafię tłumaczyć, słów używam naturalnie i nie przekładam ich w głowie podczas rozmowy (polski-angielski, polski-hiszpańskie etc) tylko od razu mi przychodzi w głowie myśl w innym języku. Na ten przykład, ja sam pisze duuuużo gorzej niż mówię, jestem w stanie śpiewająco, szybko i poprawnie powiedzieć zdanie, ale zastanawiać się długo czy dobrze je zapisuje xD ( choć wychodzę z założnie, że nie po to mamy grammarly, tłumacz, ortografa, żeby uznawać umiejętność dokładnego i super poprawnego pisania za konieczną i skupiac na niej dużo uwagi)

Sposób nauki, opisze 2 sytuacje, jedna, gdy jest to kompletnie nowy język, druga, gdy uczymy się angielskiego ( każdy z nas uczył się angielskiego w szkole, więc zna podstawowe słowa( nawet jak mu się wydaje, że nie zna).

A) Angielski- Znamy podstawowe słowa, więc przechodziłem od razu do konkretów. Wychodzę z założenia, że języków należy się oczyć od ,,Kali jeść, Kali pić" i stopniować naukę, aż do perfekcji, a nie zaczynać naukę jazdy na snowboardzie od podwójnego backflipa, jak się nauczymy to jazda na jednej nodze etc ( a nie potafimy stać na desce xD). Na start nauka najprostszych czasów, przyszły, teraźniejszy i przeszły, nie trwa to długo, bo to banalnie proste ( wywalone miałem na jakieś wyjątki, bo chciałem nauczyć się mówić, a nie jak w szkole uczyć się wszystkiego i zniechęcić się po chwili, wpiszecie w google, ludzie potrafią to w 3 zdaniach wytłumaczyć) i na tym koniec :)

,,hej!, hej, ale jak to? a gdzie is, are, liczebniki policzalne, niepoliczalne, a, an, the, used to?"


A no... po co nam to, skoro jeszcze nie potrafimy powiedzieć słowa? Najważniejsze to przełamać wstyd przed mówieniem błędnym, zaraz się zjadą lingwiści, że jestem ignorantem, ale pomogłem w mówieniu kilku osobom a jak widziałem jak do UK przyjeżdżają ludzie po maturze, mówiąc ,,zdałam na 5 angielski to myślę, że umiem mówić" a potem słowa nie potrafi wykrztusić z siebie.
Ok, umiem już 3 czasy, więc przechodzimy do powiedzmy przyjemnej części :D odpalamy Netflixa, lub ściągamy nasz ulubiony serial z internetu, odpalamy go po Angielsku i dodajemy Angielskie napisy, Dlaczego?

Jest kilka powodów.
1) W szkole, z boomboxow puszczano nam rozmowy, które... w realnym świecie NIGDY w życiu by się nie odbyły xD jakiś spływ kajakowy, rozmowa o pracy domowej, gdzie ludzie mówią perfekcyjną dykcją, powoli i sposób ich mówienia jest idealny i poprawny, a w praktyce? Nikt kurde tak nie mówi, nigdzie na świecie, człowiek miał 5 na maturze ze słuchu, a gdy przychodzi do kupienia bułki w sklepie to nic nie rozumie ( to autentyczna historia xD).

Dzięki temu uczymy się
a) różnych akcentów b) Sposobu naturalnego mówienia, jak prawdziwi ludzie a nie lingwiści ( którzy sami też tak na codzień nie mówią) c) slangów d) czytania e) ciekawych idiomów.
2) Dzięki temu łatwo nam ocenić które słówka są ,,popularne" a które nie.
3) Napisy pozwalają nam zweryfikować to co słyszymy z tym co nam się wydaja, że znaczy ( różne akcenty)
4) Jest przyjemnie, oglądamy serial przy czym uczymy się.
5) Łatwo nam sprawdzać słowa, gdy widzimy jak się to pisze
6) Często słowa są homonimami i nigdy by wam nie przyszło do głowy, żeby użyć w takim kontekście tego słowa, nie nauczą was tego na angielskim, nigdy xD
7) Uczymy się kontekstu w jakim to słowo jest używane, a nie sucha wiedza które mało mówi
8) zapewne jest jeszcze kilka powodów, ale muszą mi przyjść do głowy :P

Ok, odpalamy serial i co teraz?
Najtrudniejsza część, do oglądania, polecam wybrać serial/film z życiem codziennym, może być nawet dla dzieci, coś co już oglądaliśmy (ja na przykład oglądałem ,,Jak poznałem waszą matkę" zwykła klepana komedia jak Przyjaciele) to pozwoli nam na łatwiejszym wyłapywaniu sensu i znaczenia wypowiedzi.

Znamy podstawowe słowa, 3 czasy, ale jak ja mam zrozumieć takie wypowiedzi? to nie za mało?

Podstawowe słowa, są potrzebne do oszczędzania czasu, trzeba się ich nauczyć, żeby nie tłumaczyć każdego słowa. Teraz przechodzimy do kluczowej części. Oglądamy serial/film i czytamy napisy słuchając co mówią, gdy nie rozumiemy jakiegoś słowa, robimy pauze, wrzucamy w tłumacza google i zapisujemy ( ja używałem do tego sticky note, jest na każdym windowsie), nie zdziwcie się jak 20 min odcinek będziecie oglądać godzinę, ja tak miałem, bo nie rozumiałem 60% słów i co chwile musiałem pauzować, zapisywać.

Co każdy odcinek/film zasób słów będzie się powiększał, zapisane słówka, w postaci ( Vast majority- zdecydowana większość ) zapisujemy jako pdf i wrzucamy do telefonu. Każdego dnia powtarzając je na głos w domu, najlepiej codziennie, ale wiadomo, w miarę możliwości. Dzięki słuchaniu jak ludzie w filmach mówią, automatycznie twój mózg przeskakuje na akcent i po pewnym czasie zaczynacie czytać z amerykańskim, brytyjskim akcentem i nie mówicie tak twardo po Polsku.

Wiedza, dużo łatwiej wchodzi jak się dochodzi do czegoś samemu, jak widzimy w jakim kontekście było użyty Vast Majority, to od razu wiemy w jakim kontekście i sytuacji możemy tego użyć, dzięki temu nie tylko uczymy się słówka, ale i jego przeznaczenia i sposobu użytkowania a nie jak w szk0le, gdzie wklepujemy te puste słówka do głowy i nie wiemy w jakim kontekście i kiedy możemy je stosować xD

W trakcie oglądania, na 100% znajdziecie sytuację, gdzie będą użyte czasy, których nie zrozumiecie, jak ,,Used to", wtedy... polecam szukać do momentu aż znajdziecie, wpisujemy w google ,,jak używać used to" ,,co to znaczy used to" i na bank znajdziecie wytłumaczenie w 2 zdaniach. Na 100% w szkole miałem testy, kilka długich godzin nauki ,,Used to" i szczerze? Nie pamiętałem z tego dosłownie nic, dopiero gdy uczyłem się tym sposobem,nie rozumiałem co to znaczy, szukałem w internecie odpowiedzi, przeczytałem, sam do tego doszedłem, zobaczyłem w jakim kontekście było to użyte i zapamiętałem to już kurde na zawsze xD 10h lekcji w szkole vs 10 min przy filmie, kolosalna różnica i porażka dla szkolnictwa.

Często warto zaglądać do gramatyki na szybko, kiedy i jak używać Have to, must etc, sprawdzajcie za każdym razem gdy nie rozumiecie :p to pozwoli wam zapamiętać.

Kolejna część, obejrzeliśmy filmy, seriale, ucze się mówić słówek, ale JA CHCE MÓWIĆ!

Najgorsze... to przełamanie, wypowiedzenie pierwszych słów jest najtrudniejsze, wiem co mówię, sam przez to przechodziłem. Zanim zaczniemy, zadam wam pytanie, jak zareagujesz, gdy podchodzi do ciebie Włoch, Hiszpan, Amerykanin i mówi po polsku ,,Cześć, ja na uczelnia szukać dziekanat, pomożesz mi?" albo ,, Ja byłem tydzień temu w kilku klubie, super zabawa, bawił się ja, nauczył się Salsa, Rumba, chcesz iść ze mną w następnym tygodnie? " Oczywiście, ktoś to powiedział bardzo szybko i płynnie, nie dukał tak, że co słowo przerywał, jak zareagujesz jako Polak?

Większość powie ,,wow super mówisz po polsku", facet zrozumiany, szybko się wypowiada, rozumiesz o co mu chodzi czego chcieć więcej? Uczy się języka jest super i dokładnie tak samo reagują Nativy z innych krajów, nikt się do ciebie nie będzie przyczepiał, że nie użyłeś inga na końcu, że użyłeś an teacher a nie a teacher, każdy będzie zadowolony, że uczysz się ich języka i dobrze ci idzie xD.

Warto sobie wejść na Omegle, discorda jakiejś grupy i po prostu porozmawiać z kimś normalnym, popraktykować. Nie ukrywajmy, jako dziewczyna masz łatwiej, jako facet, musisz kombinować trochę bardziej :p Jak masz jakieś hobby, to forum tematyczna, discord tematyczny, pogranie z nimi w Lola, pogadasz z 10 min, przełamanie językowe minie na CAŁE TWOJE ŻYCIE :D. Osobiście powiem tak... nie polecam rozmawiać z Polakami, nie wiem co jest w tym narodzie xD, ale to jak w tym kawale z kotłami i diabłami, każdy będzie cię spychał w dół, poprawiał, wytykał błędy, które nie mają znaczenia a tylko zniechęcą. Więc tylko i wyłącznie discord, Omegle i jedziesz :)

Jeśli chcesz poczuć się trochę pewniej, wynalazłem jeszcze jedną sztuczkę, odpalasz na 2 kontach Teams, włączasz rozmowę nawet sam ze sobą z telefonu i kompa i włączasz uwaga... Napisy automatyczne :D Jeśli Teams będzie rozumiał 80-90% twoich słów i odpowiednio wrzucał słowa, to jesteś już na wysokim poziomie i wskakuj dalej :D

Ciekawym sposobem jest też, rozmowa w głowie w innym języki, ja czasami tak robię, że prowadzę rozmowę po angielsku w głowię ma codzienne tematy jak ,,boże, znowu nie odpaliłem zmywarki" albo ,,ciekawe co by tu dzisiaj ugotować, moze zrobię pizze z sosem czosnkowym, tylko musze znaleźć śmietanę" i jak nie wiem jak użyć słowa, wpisujew google, lub co ważne szukam zamiennika :p

Powtórzę :p dochodząc do czegoś samemu, nauczysz się dużo szybciej.

2. Hiszpański- właściwie nie ma co opisywać, to samo co wyżej, tylko na start musicie się nowych słówek uczyć ;D

Czy dam rady co do #jezykchinski #chinski nie, narazie szukam sposobu, żeby przełożyć to co napisałem wyżej na Chiński i ucze się dośc klasycznie, jak się nauczę to może wtedy coś napisze, narazie, nie jestem odpowiednią osobą do dawania jakichkolwiek rad w zakresie tego języka xD

Poza tym, kupiłem sobie Fiszki po Hiszpańsku i Chińsku, te z Hiszpańskiego są nawet zabawne, dość, naturalne, że tak powiem, słówka których raczej użyjemy codziennie a nie takie jak w normalnych szkolnych podręcznikach. A co do Chińskich, też spoko wyglądają :D

#hiszpania #chiny #jezykiobce #hiszpanski #chinski #naukajezykow

  • 7
@Bounty: powoli zniechęcam się do Chińskiego powoli, bo przechodzi mi fascynacja tym krajem, ale narazie cisne :P

kurde, zapomniałem napisac najważniejszego :D

Ludzie, nie bójcie się popełniać błędów, jak się przyjrzycie to i w polskim popełniacie ich dużo i nigdy się nad tym nikt nie zastanwia xD
@Xing77: Kwestia podejścia, kwestia tego jakie rzeczy Ci nie pasują, czy jedzenie Ci pasuje, czy przeszkadzają Ci pewne rzeczy, czy potrafisz się odnaleźć, czy jesteś nastawiony na to, żeby faktycznie poznać kulturę Chin, czy potrafisz integrować się z lokalsami.