Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, man taki problem w pracy, ze moja menago nie chce dać mi wolnego kiedy mój tata jest umierający w szpitalu. Nie widziałam go od miesiąca i już nigdy nie zamienię z nim słowa. Nie śpię już kolejna noc z rzędu, a ona mi mówi że jestem potrzebna w pracy.
Problem jest też taki, że pracuje za granicą i jest ryzyko że wpakuję się na kwarantannę w drodze powrotnej. Co robić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6094b2255a0849000ad36ed6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 116
  • Odpowiedz
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania coraz głupsze te historie, tak zwane zarzutki wymyślacie. Nie wyobrażam sobie ze ktos byłby na tyle głupi żeby się zastanawiać czy jechać do ojca, rodziny czy pracować dalej w tym miejscu i udawać że szef, menager itd są ok. A tym bardziej pytać obcych ludzi o radę. Jeżeli prawda jest to co piszesz to bardziej bym się zastanowił kim sam jestem skoro zastanawiam się.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W pracy najprawdopodobniej jesteś wymienalna maksymalnie w miesiąc, choćbyś nie wiem, jak była dobra. Córka umierającego ojca to rola, w której nie zastąpi Cię nikt - i najprawdopodobniej jeżeli nie pojedziesz, będziesz tego żałować przez bardzo długo.

Olej robotę i jedź
  • Odpowiedz
  • 0
Współczuje. Olej go i jedz.
Nie daj sobie wyrwać kręgosłupa moralnego bo to wpłynie na Ciebie personalnie.
Będziesz się czuła jak podludź.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli nie kierujesz ruchem lotniczym i twój nieobecność w pracy może doprowadzić do katastrofy to certol robotę - nigdy sobie nie wybaczysz, ze zamiast pożegnać się z ojcem i potrzymać go za rękę ostatni raz wolałaś siedzieć w robocie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mój ojciec miał taką sytuację z dziadkiem w 2000 roku. Dziadek miał kolejną operację, było wiadome, że nikłe szanse, że się obudzi i ziomek o nazwie X nie dał mu wolnego, bo powiedział że trzeba coś zrobić (a mógł to ktoś inny zrobić). No ale karma wraca, zdobył duże doświadczenie w tamtej pracy, poszedł do lepszej w zupełnie innym mieście i po jakimś czasie się okazało, że ten X aplikował
  • Odpowiedz
Jeśli robisz w takiej pracy, że ktoś ma z tym problem to nie jest to jakaś super praca i na pewno rodzinne sprawy tego typu są ważniejsze od niej. Na pracy życie się nie kończy, nie ta to inna, możliwe, że lepsza od tej patologii.

Nie wyobrażam sobie, że w takiej sytuacji, w obecnej pracy miałbym problem z wolnym, nie ważne co było by do roboty.
  • Odpowiedz