Aktywne Wpisy
MistrzKowalski +131
Jak mnie #!$%@?ą byli alkoholicy, ze swoimi gadkami moralnymi. Nie pije taki dopiero od paru lat, a najpierw #!$%@?ł życie sobie i swojej rodzinie zszedł na dno, robił już za podczłowieka, a teraz mnie staremu co ma normalną rodzinę, odchował już dzieci, które tez są nauczone, że "alkohol to pije się z głową, a nie zakąską" będzie #!$%@?ł farmazony na temat alkoholu. Najchętniej przypierdzieliłbym takiemu w pysk, aż by się nogami nakrył,
BezDobry +47
Coś za coming out pani redaktor ( ಠಠ).
Znaczy dziadziuś był sowietem lub czerwonym kolaborantem...
Stąd taka linia polityczna tego portalu ¯_(ツ)/¯
Znaczy dziadziuś był sowietem lub czerwonym kolaborantem...
Stąd taka linia polityczna tego portalu ¯_(ツ)/¯
Idziesz do pierwszej lepszej knajpy na plaży, zamawiasz owcę z rusztu w cenie schabowego. Dla pewności proszę bez głowy. Mówisz, że to Twój pierwszy dzień w kraju, a właściwie godziny. No to dostajesz szklankę raki. Jedziesz do kolejnego miasta, stopem, busem, podjeżdżasz na piękną plażę taxą, kierowca sam z siebie nadrabia drogi, żeby pokazać najlepsze widoki z góry. Ma czas. Jedziesz do innego miasta, jak w Gruzji kierowca 20 minut na trasie stop na umówiony wcześniej obiad. No to poproszę espresso za 1.7zł i winko za trzy. W końcu bierzesz kolejny nocleg, rozmawiasz przez google translator z właścicielem, jego żona robi Ci kilka litrów naparu ziół z gór dla żony, a miły Pan zostawia Ci litr domowego bimbru na lepsze trawienie.
Trzeci dzień nie zaczyna się idealnie, bus o 9 nie przyjeżdża. Czekasz do 10, 11, z godziny na godzinę do nas stojących przy drodze podchodzą kolejne osoby i w końcu tak sobie razem czekamy w 10 osób na naszego busa (a jedziemy tylko we dwoje). 11.35 i jest! Jedziemy 15 minut, przerwa na obiad. Docierasz do 'turystycznej' Sarandy, pustej zupełnie przed sezonem, idziesz do knajpy nad morzem, dosiada się do Ciebie właściciel, przynosi od siebie pół litra wina i tak mijają dwie leniwe godziny przy 30C na termometrze.
Przed nami jeszcze parę dni włóczęgi po przedsezonowej Albanii. Bez planu, bez wielkich oczekiwań. Po Albanii, od miesięcy bez testów i żadnych obostrzeń (teoretycznie maski są wymagane, w praktyce 98% nie nosi, włącznie z policją, która pyta nas czy wszystko ok i życzy przyjemnej podróży), która po uruchomieniu kilku nowych letnich połączeń z Polski pewnie będzie wakacyjnym hitem. Nie dziwimy się, sami wrócimy, ale we wrześniu. Teraz jeszcze z przesiadką w Wiedniu. Inny świat, inne życie, wiadomo, że fajne na chwilę, na tydzień-dwa, ale może i 5-10?
PS Żonka wrzuca tutaj relacje na bieżąco z poleceniami miejsc itp, może komuś się przyda. :)
#albania #autostop #balkany #podroze #podrozujzwykopem #koronawirus #gruparatowaniapoziomu #tworczoscwlasna #powrotydo
@dkornas: to zupełnie jak każdy taksówkarz widząc, że obcy w mieście. Nie wiem co w tym dziwnego ( ͡º ͜ʖ͡º)
@dkornas: teraz to brzmi zupełnie inaczej (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
Moi rodzice nie mogli uwierzyć bo sami Korfu kochają i za moją namową wybrali taki sam szlak w kierunku Albanii, no i wychodzi na to że we wszystkich przewodnikach powinni pisać żeby nie wybierać się pieszo z lotniska na prom bo
P.S. Bardzo ładne zdjęcia
Kiedyś #bezplanu taki był, zanim się z laskami nie spiknął
A tak to 25 - 30 stopni, woda jak marzenie i mega mało turystów.