Lądujesz w Albanii, na lotnisku bus, kierowca nie wie, kiedy odjeżdża. OK, ważne, że pojedzie. W końcu jak rusza to gna bijąc rekord za rekordem. Fajka za fajką. Po 2 godzinach pytasz się go dokąd jedzie, on że nie wie, nie ma przystanku końcowego. A gdzie chcecie? No do noclegu X. A gdzie ten nocleg? No sami nie wiemy, nie ma adresu. OK, bierze numer telefonu. Podwozi pod drzwi, życzy przyjemnej podróży. Tak nam się wydaje, bo ani słowa po angielsku.

Idziesz do pierwszej lepszej knajpy na plaży, zamawiasz owcę z rusztu w cenie schabowego. Dla pewności proszę bez głowy. Mówisz, że to Twój pierwszy dzień w kraju, a właściwie godziny. No to dostajesz szklankę raki. Jedziesz do kolejnego miasta, stopem, busem, podjeżdżasz na piękną plażę taxą, kierowca sam z siebie nadrabia drogi, żeby pokazać najlepsze widoki z góry. Ma czas. Jedziesz do innego miasta, jak w Gruzji kierowca 20 minut na trasie stop na umówiony wcześniej obiad. No to poproszę espresso za 1.7zł i winko za trzy. W końcu bierzesz kolejny nocleg, rozmawiasz przez google translator z właścicielem, jego żona robi Ci kilka litrów naparu ziół z gór dla żony, a miły Pan zostawia Ci litr domowego bimbru na lepsze trawienie.

Trzeci dzień nie zaczyna się idealnie, bus o 9 nie przyjeżdża. Czekasz do 10, 11, z godziny na godzinę do nas stojących przy drodze podchodzą kolejne osoby i w końcu tak sobie razem czekamy w 10 osób na naszego busa (a jedziemy tylko we dwoje). 11.35 i jest! Jedziemy 15 minut, przerwa na obiad. Docierasz do 'turystycznej' Sarandy, pustej zupełnie przed sezonem, idziesz do knajpy nad morzem, dosiada się do Ciebie właściciel, przynosi od siebie pół litra wina i tak mijają dwie leniwe godziny przy 30C na termometrze.

Przed
dkornas - Lądujesz w Albanii, na lotnisku bus, kierowca nie wie, kiedy odjeżdża. OK, ...

źródło: comment_1619807209VNb3FuC1CfHSi6Di9WLzJB.jpg

Pobierz
podjeżdżasz na piękną plażę taxą, kierowca sam z siebie nadrabia drogi, żeby pokazać najlepsze widoki z góry.


@dkornas: to zupełnie jak każdy taksówkarz widząc, że obcy w mieście. Nie wiem co w tym dziwnego ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Stare chałupy w Ślemieniu ( #slask ) - Park Etnograficzny Ziemi Żywieckiej. Najmniej popularny tego typu skansen, w którym byliśmy. Oprócz nas nikogo ze zwiedzających, jedna pani na recepcji, a to chyba najpiękniej położony park etnograficzny, który zwiedzaliśmy. Polecam jak ktoś będzie w okolicy Żywca.

Więcej sielskich miejsc w Beskidach opisaliśmy tutaj, zachęcam też do wykopania 12 pomysłów na góry w województwie śląskim.

#azylboners #powrotydo
dkornas - Stare chałupy w Ślemieniu ( #slask ) - Park Etnograficzny Ziemi Żywieckiej....

źródło: comment_1594119181pn0BiQqOtjjo5BW2qzMjtd.jpg

Pobierz
#protip Jeśli ktoś szuka malowniczych miejsc w #beskidy w woj. śląskim, to #chwalesie 12 różnymi propozycjami łatwych, szybkich szlaków i klimatycznych miejscówek. O dziwo bez tłumów, co trochę zaskoczyło nas zwłaszcza na Trzech Kopcach Wiślańskich w sobotni, pogodny dzień. W materiale oprócz kilku przepięknych szlaków m.in stare chałupy w Ślemieniu, kilka obiektów ze Szlaku Architektury Drewnianej czy Muzeum Sztuki Jana Wałacha w Istebnej (w moim rankingu
dkornas - #protip Jeśli ktoś szuka malowniczych miejsc w #beskidy w woj. śląskim, to ...

źródło: comment_1594050583Tm52ae0TAylsSuxDzhZCqa.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
#protip Ostatnie kilkanaście dni podróżowaliśmy po nieoczywistych miejscach w okolicach #rybnik , #jastrzebiezdroj , #wodzislawslaski , #raciborz . Polecam podróż szlakiem wież i platform widokowych "Silesianka", a zwłaszcza Graniczne Meandry Odry w Chałupkach. Po drodze m.in Rezerwat Łężczok, Pojezierze Palowickie, pałace (niestety większość w kiepskim stanie) i sporo nieoczywistych miejsc wartych uwagi. Masa sielskich miejsc na wypad dla mieszkających tutaj albo np.
dkornas - #protip Ostatnie kilkanaście dni podróżowaliśmy po nieoczywistych miejscach...

źródło: comment_15931922297bfo7FYpQfzIBjeCy5phjk.jpg

Pobierz