[W.....r]

#niepopularnaopinia nie rozumiem totalnie idei ktora stoi za grami Battle Royal. Jestem zrzucany na wielka mape z pistoletem, 5 minut zajmuje mi znalezenie wyposazenia, potem ide przed siebie 10 nastepnych minut po czym zostaje zabity przez kogos kogo nawet nie mialem okazji zobaczyc.

I nie, to nie jest tak ze lamie w FPSy bo w CoD: MW mam w mp dosc dobre wyniki i laduje na pierwszych miejscach, po prostu sam koncept Battle Royale jest dziwny. Moze ktos mi czegos nie powiedzial albo czegos nie zrozumialem?
#gry #battleroyal #fortnite #warzone

[SpeaRRR]

@Wandsbeker: jak nie widzisz żadnego progresu u siebie to po prostu jesteś noobem i dlatego tak giniesz

[Dante27]

@Wandsbeker: to nie biegaj jak kurczak, tylko sie przyczaj :D

Ja zazwyczaj "wchodze do gry" jak zostaje max 20 osob, wczesniej latwo wylapac kulke, wole pojsc na jakies zadupie i przelutowac kilka domkow sie palowac w miescie

[franaa]

@Wandsbeker: No widzisz, ja też nie kupuję tej formuły. Zwłaszcza, że próg wejścia w taką grę jest zazwyczaj dość wysoki. Wystarczy, że na 100 osób trafisz jednego typa który całe życie spędza na graniu i już cała przyjemność z gry w #!$%@?.

[W.....r]

@SpeaRRR: to dlaczego w MW nie jestem noobem? Strzela sie tak samo.

[pawelzny]

@Wandsbeker: Po prostu nie znasz mapy. Jak byś znał to byś wiedział gdzie jest loot i gdzie warto lecieć od razu albo nie. Zamiast biegać bez sensu 15 min po mapie to już w pierwszej minucie powinieneś być w pełni wyposażony.

Zapomnij o wszystkim czego się nauczyłeś w CoD:MW i daj sobie chwile na poznanie nowej gry.

[SpeaRRR]

@Wandsbeker: ale mw to 10 razy łatwiejsza gra, sam gram i porównanie słabe. Tam po prostu chodzisz i strzelasz do wszystkiego co się rusza, w warzone trzeba już myśleć

[SpeaRRR]

@Wandsbeker: no i oczywiście to nie jest tak, że nie masz racji bo dalej mogą się zdarzyć sytuację, że dostaniesz nawet nie wiesz skąd ale z biegiem czasu jak grasz to jest tego mniej bo wiesz jak chodzić, gdzie chodzić i większości przypadków potrafisz zareagować

[SpeaRRR]

@SpeaRRR: zresztą w takiego warzone na początku grać z kimś najlepiej jakby nie patrzeć to masz multum opcji powrotu do walki - gułag, dostawa, korona, powrót operatorów, wykupienie

[TrueGrey]

@Wandsbeker: Jednak jest sporo różnicy między tymi trybami:

- w Battle Royale zaczynasz z niczym, nie możesz na wejściu do gry mieć OP builda/wyposażenia, które samo w sobie wiele daje
- musisz nauczyć się mniej więcej walczyć wszystkim
- nie możesz strzelać do wszystkiego co żyje, bo łatwo sam możesz stać się celem
- mapy są dużo większe niż w "standardowych" trybach z CoDa, co sprawia, że nawet jeśli bronie są

[Sajmonowski]

A ja mam 34 lata i lubię #!$%@?ąć w CoD i Fortnite (#!$%@? budowanie). Po wygranej satysfakcja gwarantowana czy to solo czy w drużynie

[mlnrz]

@Wandsbeker: dla mnie zaletą tego trybu jest gra w zespołach; mam paczkę fajnych ludzi i przy okazji się pogada, pośmieje.

[Zborro]

@Wandsbeker: BR jest trudniejszy niż zwykły deadmatch, a idea last man standing jest znana jeszcze z FPSów lat 90.

[2outmagic]

ja z kolegą gram na zasadzie podniesienia bounty i biegniecia w przeciwnika chocby z pistolem i jest gituwa

a poza tym "fenomen" battle royali polega na tym, ze odpalasz gierke, padniesz dwa razy, wylaczysz gierke, odpalisz za godzine znowu na chwile cyk myk

a na przyklad taki cs:go, czy jakas moba trzyma cie jako zakladnika w grze przez godzine, a jak wyjdziesz to jeszcze dostanies zlow prio

[2outmagic]

do tego co lubie, to wlasnie ta losowosc gdy wejde se do losowej chatki na #!$%@?, a tam siedzi jakis dauniak w kącie i tylko czeka zeby mnie #!$%@?ć