Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam
Mam rozkminę z cyklu #inwestycje #inwestowanie #pieniadze .
Oczywiście nie proszę o gotowe rozwiązanie i nie mówię że zaraz zrobię to co napiszą mi "ludzie z internetów".
Ale chciałbym poznać zdanie innych osób, być może jakiś inny punkt widzenia, być może ktoś mi coś podpowie.

Mam do zainwestowania sporą sumę. 100, 150, max.200 tys zł. Kwota nie musi być cała zainwestowana, dlatego napisałem takie progi.
Te pieniądze będą potrzebne za jakiś czas, ale jeszcze rok, dwa, może trzy - chciałbym żeby popracowały.

I teraz pytanie do Was - jak byście to zainwestowali?

1. pierwsze co przychodzi na myśli to #nieruchomosci - ale raz że to za mała kwota (tak, wiem, można dorzucić kredyt, ale nie chcę raczej), a dwa że z tego co się orientowałem to realny zwrot z wynajmu mieszkań to jakieś 2% rocznie (a nie mityczne 10%, bo trzeba odliczyć kasę na remonty/awarie sprzętów/przestoje pustego mieszkania/i inne problemy).

2. drugie co mnie przychodzi na myśli to #gielda - nie jestem laikiem, mam doświadczenia na giełdzie, do tej pory na mniejszych sumach, ale wiem jak łatwo tam stracić kasę (spore sumy dość szybko straciłem, potem długo długo dłuuugo to odzyskiwałem). Bezpiecznie w ETFy? niby bezpieczniej, ale ryzyko też jest duże jak cały świat będzie na czerwono. Nie mam przekonania. Od marca bańka w postaci SP500 szybko rośnie i fajnie by było wstrzelić się w odpowiednim momencie w shorty i kupę kasy zarobić, no ale kto się wstrzeli idealnie? Chyba nikt.

3. kolejna sprawa to #handel typu #januszebiznesu - czyli kupić coś tanio i sprzedać drogo. No właśnie, ale co? Dużo drobnicy w hurcie i bujać się ze sprzedażą rok, dwa, trzy? Czy może #samochody na handel i kupić z 5 samochodów? Czyli na trzech zarobić i na dwóch stracić, to coś tam zostanie na plus? (wiem jak wygląda handel autami i wiem też że na tym można stracić i że wiele aut handlarze sprzedają na stracie)

4. następnie może własna #dzialalnoscgospodarcza - czyli wpakować kasę w firmę i po prostu wejsć w nową branżę i w tym pracować, może jakaś #franczyza ? A może od podstaw coś otworzyć? Wiadomo, że wpakowane 200 tys zł będzie się przez długie lata odrabiać, ale może to też dobry plan? Trochę to się kłóci z tym co napisałem na początku, że za 2-3 lata chciałbym odzyskać te pieniądze. Jak wpakuję to w DG to zwrot będzie trwał więcej lat. Ale może warto?

5. no właśnie... jakie inne pomysły?

Aha - i jeszcze jedno chcę wyjaśnić. Zanim ktoś napisze: "masz takie duże pieniądze, a nie umiesz nimi zarządzać i pytasz w internetach?". Tak, to prawda. Nie umiem, nie mam zmysłu biznesowego, nie doszedłem do tych pieniędzy biznesem. Całe życie na etatach. Dodatkowo nie całość tej kasy jest moja. Po prostu są do zainwestowania. To tak samo jak ktoś nagle wygrywa 1 mln zł - też nie ma pojęcia co zrobić z tymi pieniędzmi. A że każdy opowiada "jakbym wygrał milion to bym od razu zainwestował w to i to... i bym rzucił robotę!" - można włożyć między bajki. Także chętnie poznam Wasz punkt widzenia.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60812280274de8000a9a219e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania:
AD 2. Jak długo cały świat może być na czerwono? Rozbij sobie na kilka ETF: USA, rynki wschodzące, nowe technologie, OZE, dywidendowy, itd.
Jak za 2-3 lata będziesz potrzebować części kasy, to zlikwidujesz ten, który jest na plusie.

AD 3. Zależy, ile czasu możesz na to poświęcić. Też pomyślałem o autach, ale jak znasz branżę, to wiesz lepiej, czy da się zarobić na tym.

AD 4. Tak samo, jak 3.
@AnonimoweMirkoWyznania: anonimku, niby suma duza, ale z drugiej strony nie zarobisz wiecej niz pare procent rocznie bez wiekszego ryzyka.

Zacznij od okreslenia zalozen i trzymaj sie ich niezaleznie od tego co soe bedzie dzialo.

Podziel kase na pare czesci. Kup ETFa na sp500 za 30%, za kolejne 30% obligacje PLN i ewentualnie czesc na ETFa w Daxie. Zostaw troche gotowki na wszelkie wypadek.

I pamietaj - podstawa inwestowania (w kontrze do
@AnonimoweMirkoWyznania: 150tys to za mała kwota na zakup nieruchomości? Jasne, jeśli szukasz mieszkania w centrum Warszawy. Masz kilka innych wyjść, pod Warszawą masz Kobyłka/Wołomin/Radzymin dalej w stronę Tłuszcza. W tej kwocie bezproblemowo mieszkanie można kupić. Pieniądze Ci nie uciekną, a na wynajmie sobie na spokojnie zaczniesz całą kwotę odrabiać.
Ewentualnie zakup działek i podział na mniejsze. Naprawdę ładne kwoty można na tym zarobić. W miejscowościach rozwijających się, 4tyś M2 kupisz za