Aktywne Wpisy
Raissa77 +7
#urlop #seks #mezczyzni #logikaniebieskichpaskow plany na urlop mi się posypały. Zapytałam znajomego kolegę. Znamy się z 6 lat. Początkowo próbowaliśmy być razem, nie było nam po drodze. Jednak kolegowali sny się koncert, kino, raz na jakiś czas. Jasno mówiłam, że to koleżeństwo. I pytam się go ostatnio czy nie wybrałby się w góry. On, że super. I ja ok będę sprawdzac nocleg. I pisze ostatnio co tam, ja, że łeb mi nawala.
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +27
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dyskutowałam z chłopakiem o prostytucji, chciałam wybadać co on sądzi na ten temat. Powiedział, że ma znajomych, którzy korzystają z usług prostytutek i on nie ma nic przeciwko temu, bo "mężczyzna zawsze płaci za seks". Bardzo mnie zniesmaczyło to zdanie, zapytałam czy wg niego on też płaci za seks. Odpowiedział jak gdyby nigdy nic, że teraz to nie, ale na początku związku płacił, a gdyby nie płacił to by
Dyskutowałam z chłopakiem o prostytucji, chciałam wybadać co on sądzi na ten temat. Powiedział, że ma znajomych, którzy korzystają z usług prostytutek i on nie ma nic przeciwko temu, bo "mężczyzna zawsze płaci za seks". Bardzo mnie zniesmaczyło to zdanie, zapytałam czy wg niego on też płaci za seks. Odpowiedział jak gdyby nigdy nic, że teraz to nie, ale na początku związku płacił, a gdyby nie płacił to by
Wszystko było ok do czasu, aż wczoraj piesek się zerwał ze smyczy, niestety nie znał jeszcze dobrze nowego terenu i się pogubił. Ktoś go znalazł i zaprowadził do weterynarza, który sczytał chip. Okazało się, że kobieta, która go wydała adoptowała go od jakiejś fundacji i nie powiadomiła ich o zmianie właściciela (oczywiście nie powiedziała różowemu o tym przy wydaniu). Fundacja nie pozwoliła różowemu nawet przetrzymać psa do czasu, aż przyjedzie ktoś z tej fundacji, tylko pies został u znalazcy. Nie pozwolili też zatrzymać różowemu psa na stałe (dali jej ankietę do wypełnienia), bo wg ich uzasadnienia pies nie może przebywać w kojcu, tylko ma być ciągle w domu (pies myśliwski, który wymaga dużo ruchu), nie chcieli nawet przyjechać i zobaczyć, w jakich warunkach był przetrzymywany u różowego. Zabierają go gdzieś do Warszawy (Wrocław here), nawet nie dali się pożegnać ( ͡° ʖ̯ ͡°) Może pieska znowu wydadzą do bloku babce w ciąży (tak jak poprzednio), będzie miał super warunki i dużo ruchu.
#pies
Wiadomo, że umowa to nie Wasza